Eksperymenty Beenhakkera

W ostatnim meczu towarzyskim przed eliminacjami do MŚ RPA 2010 Leo Beenhakker testował nową taktykę, ale wielkiej poprawy w stosunku do Euro widać nie było.

Premiership: Liga ruszyła >>

 Porażka Wisły na Camp Nou >>

Już bez Jacka Bąka, który zakończył reprezentacyjną karierę, i bez Macieja Żurawskiego, który stracił uznanie w oczach Beenhakkera, Polacy rozpoczęli przygotowania do startujących za niecałe dwa tygodnie eliminacji do mistrzostw świata w RPA. Beenhakker w meczu z Ukrainą wypróbował dość eksperymentalne ustawienie 5-3-2 z trzema środkowymi obrońcami oraz dwoma bocznymi, włączającymi się do akcji ofensywnych.

Polacy na tle Ukraińców wypadli jednak niespodziewanie blado. Nie radziła sobie obrona, a w szczególności Adam Kokoszka, kreowany na następcę Bąka. Najwidoczniej całe zamieszanie z jego transferem z Wisły do Empoli nie wychodzi mu na dobre, bo we Lwowie Kokoszka mylił się raz po raz. Także boczni obrońcy – w tych rolach Krzynówek i Kowalczyk – nie radzili sobie z kryciem ukraińskich skrzydłowych, którzy sprawiali największe zagrożenie dla bramki Fabiańskiego. Bezbarwnie zagrali także pomocnicy, nawet Błaszczykowski, a grę napastników ciężko ocenić, bo piłek dostawali jak na lekarstwo.

Eksperymentalna taktyka Beenhakkera nie przyniosła skutku, ale ciężko wskazać, co albo kogo można przed eliminacyjnymi meczami zmienić. Do kadry po kontuzji powinien wrócić Wasilewski, ale pomijając wykluczonych Boruca, Dudkę i Majewskiego to przede wszystkim w ataku Beenhakkerowi brakuje opcji. Jeleń po powrocie do reprezentacji potrzebuje jeszcze czasu, a Smolarek nie błyszczy już jak w meczach z Portugalią w zeszłym roku. Na bramki Żurawskiego w decydujących momentach nie możemy już liczyć. Może więc warto sprawdzić młodego Lewandowskiego z Lecha? Beenhakkerowi na te decyzje pozostaje coraz mniej czasu. Mecz w el. MŚ ze Słowenią już 6. września.

Mateusz Zakrzewski
[email protected]