Styl życia
Eksperci: Rząd brytyjski musi wesprzeć prace nad produkcją sztucznego mięsa, aby poradzić sobie z kryzysem klimatycznym
Fot. Getty
W raporcie think tanku Social Market Foundation czytamy, że rząd brytyjski powinien wspierać rozwój i sprzedaż sztucznego mięsa. Chodzi o to, by zmniejszyć wśród Brytyjczyków spożycie prawdziwego mięsa i tym samym wejść na realną drogę walki z kryzysem klimatycznym.
Wszyscy wiemy, jak opornie idzie niektórym rezygnacja z mięsa na obiad albo szynki na kolację. Ale czy alternatywą dla niejedzenia mięsa będzie już wkrótce spożywanie sztucznego mięsa? Eksperci think tanku Social Market Foundation (SMF) myślą i mają nadzieję, że tak, bo zamiast apelować do rządu o promowanie na Wyspach kuchni wegetariańskiej, skupiają się oni na kwestii produkcji mięsa z tzw. probówki. W raporcie SMF czytamy, że rząd brytyjski powinien aktywnie wspierać zarówno rozwój, jak i sprzedaż sztucznego mięsa, ponieważ tylko to może umożliwić realną walkę z kryzysem klimatycznym. Odzwyczajanie Brytyjczyków od spożywania prawdziwego mięsa to jeden z najważniejszych czynników, który ma pozwolić Wielkiej Brytanii osiągnąć do 2050 r. neutralność klimatyczną.
Produkcja mięsa jest szkodliwa dla planety
Nie od dziś wiadomo niestety, że hodowla krów, świń i kur w znaczącym stopniu przyczynia się do poszerzania się kryzysu klimatycznego. Według Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) hodowla zwierząt odpowiada za emisję ok. 14,5 proc. gazów cieplarnianych na świecie. A, jak czytamy w raporcie Social Market Foundation, konsumpcja nie spada w sposób znaczący, pomimo coraz bogatszego i zróżnicowanego rynku produktów bezmięsnych. Dane pokazują, że Brytyjczycy spożywają zaledwie 6 proc. mniej mięsa w przeliczeniu na jednego mieszkańca niż w 1974 r. Eksperci SMF twierdzą także, że to właśnie inwestycje publiczne mogą wydatnie przyspieszyć rozwój rynku mięsa alternatywnego w UK. – Bardziej zielony świat będzie oznaczał spożywanie mniejszej ilości mięsa, ale politycy nie mogą oczekiwać, że konsumenci z łatwością zniosą podatek, który podniesie cenę mięsa.(…) Lepszym rozwiązaniem byłaby pomoc konsumentom w przejściu na bardziej zrównoważone nawyki żywieniowe poprzez rozszerzenie asortymentu alternatywnych produktów białkowych na rynku. Możemy oczekiwać, że konsumenci zrezygnują z jedzenia mięsa tylko wtedy, gdy oferta produktów będzie wysokiej jakości, przystępna cenowo i łatwo dostępna – zaznaczył Linus Pardoe z SMF.