Bez kategorii
Dwie zaskakujące dymisje w brytyjskim rządzie. Przyszłość Borisa Johnsona wisi na włosku
We wtorek dwóch wysoko postawionych ministrów w rządzie Borisa Johnsona podało się do dymisji – kanclerz skarbu, Rishi Sunak oraz minister zdrowia Sajid Javid złożyli rezygnacje podając w wątpliwość kompetencje premiera.
Zarówno Sunak jak i Javid przy okazji swoich dymisji wyrazili wątpliwości związane z przywództwem Borisa Johnsona. BBC podało jednak – powołując się na swoje źródła na Downing Street – że premier jest nadal zdeterminowany do tego, aby kontynuować swoje zadania na stanowisku szefa rządu, aby „spełnić dane ludziom obietnice”.
- Przeczytaj koniecznie: 105 000 mieszkańców Wielkiej Brytanii nie poleci w lipcu na wakacje. Gigant transportu lotniczego anulował właśnie 650 lotów
Dymisja Sunaka i Javida
Rishi Sunak, który złożył we wtorek swoją rezygnację zaledwie 10 minut po rezygnacji Sajida Javida, oświadczył na Twitterze: „Opinia publiczna słusznie oczekuje, że rząd będzie kierowany właściwie, kompetentnie i poważnie. Rozumiem, że może być to moja ostatnia praca ministerialna, ale wierzę, że te standardy są warte walki i dlatego składam rezygnację”.
The public rightly expect government to be conducted properly, competently and seriously.
I recognise this may be my last ministerial job, but I believe these standards are worth fighting for and that is why I am resigning.
My letter to the Prime Minister below. pic.twitter.com/vZ1APB1ik1
— Rishi Sunak (@RishiSunak) July 5, 2022
Zarówno dymisja złożona przez kanclerza skarbu, jak i ministra zdrowia były następstwem afery związanej z posłem Chrisem Pincherem, który został oskarżony o molestowanie seksualne mężczyzn, a Boris Johsnon był rzekomo tego świadom powołując go na stanowisko zastępcy whipa, dbającego o dyscyplinę w klubie parlamentarnym.
Co robi Boris Johnson?
Premier przyjął rezygnacje dwóch czołowych ministrów i powołał na ich miejsce nowych – Nadhima Zahawiego jako nowego kanclerza, a Steve’a Barclay’a jako ministra zdrowia. Niestety środa będzie wyjątkowo trudnym dniem dla Borisa Johnsona, który będzie musiał odpowiedzieć na trudne pytania parlamentarzystów, z których wielu już mu nie ufa.
Johnson ma także złożyć zeznania przed Liaison Committee, grupą posłów, która bada politykę i decyzje rządu. Bim Afolami – który zrezygnował z funkcji wiceprzewodniczącego partii na żywo w telewizji we wtorek wieczorem – powiedział, że sposób prowadzenia przez Downing Street sprawy Chrisa Pinchera był „naprawdę przerażający” i nie mógł już „bronić tego rodzaju zachowania”.
Powiedział programowi BBC Radio 4's Today, że poparł Johnsona w jego niedawnym głosowaniu nad wotum zaufania, aby dać mu czas na odbudowanie zaufania po Partygate, ale w ostatnich tygodniach sytuacja „znacznie się pogorszyła”.
Ani Javid ani Sunak nie wypowiadali się publicznie od czasu swoich rezygnacji, jednak ich dymisje związane były z ostrą krytyką premiera. Javid ostrzegł także, że kierownictwo Borisa Johnsona nie działa w interesie narodowym, a Sunak zwrócił uwagę na to, że opinia publiczna oczekuje, iż rząd będzie prowadzony „właściwie, kompetentnie i poważnie”.
Sunak napisał w swojej rezygnacji do premiera: "Ton, jaki nadajesz jako lider i wartości, które reprezentujesz, są odzwierciedleniem twoich kolegów, twojej partii i ostatecznie kraju. Konserwatyści są postrzegani jako chłodni decydenci, kierujący się silnymi wartościami. Może nie zawsze byliśmy popularni, ale byliśmy kompetentni w działaniu w interesie narodowym. Niestety w obecnych okolicznościach opinia publiczna dochodzi do wniosku, że nie jesteśmy teraz ani jednym, ani drugim".
Opozycja wzywa do przyspieszenia wyborów powszechnych
Liderzy partii opozycyjnych wezwali ministrów gabinetu do przyłączenia się Sunaka i Javida, i złożenia rezygnacji, a lider Partii Pracy, Sir Keir Starmer powiedział, że jest gotowy na szybkie wybory powszechne.
Konserwatywny poseł i były szef batalionu, Andrew Mitchell, powiedział BBC Newsnight, że sprawa jest „skończona” dla pana Johnsona, dodając, że „nie ma on ani charakteru, ani temperamentu, by być naszym premierem”.