Czy Apple straci na nowej ustawie dotyczącej bezpieczeństwa?

Apple obawia się nowego kształtu ustawy o bezpieczeństwie w sieci. Dokument będzie regulował przepisy dotyczące dostępu do danych obywateli. Jeżeli ustawa zostanie zatwierdzona – firmy produkujące sprzęt elektroniczny będą musiały dostosować swoje produkty do obowiązującego prawa.

Firma z zapartym tchem śledzi prace komisji. W zależności od wyników ustaleń –  Apple będzie musiało dostosować swój sprzęt do wymogów brytyjskiego prawa.

Tymczasem w raporcie, który przedłożyło komisji Apple koncentruje się na trzech zagadnieniach: szyfrowania, możliwości włamania się do ich produktów oraz dostosowania swoich produktów do wymogów prawnych Wielkiej Brytanii. Jak dowiedziało się BBC, Microsoft, Facebook, Google, Yahoo i Twitter także złożą wyniki badań do komisji.

– Przepisy muszą unikać konfliktów z prawem innych narodów. Powinniśmy tworzyć wspólnotę, w której rządy podobnie myślących państw pracują razem. Powinniśmy robić wszystko, żeby obywatele czuli się bezpiecznie. Doceniamy gotowość rządu do wzięcia udziału w otwartej debacie i stworzenia globalnego systemu ochrony danych – mówił rzecznik Microsoft.

Już w listopadzie Theresa May przekonywała, że nowe prawo jest niezbędne do walki z przestępczością i terroryzmem. Poniedziałek był ostatecznym terminem składania raportów. Wyniki mają zostać ogłoszone w lutym przyszłego roku.

Istotnie Apple ma powody do niepokoju. Niektóre z produktów firmy, w tym  iMessage są stworzone za pomocą takiej techniki szyfrowania, że jedynie  nadawca i odbiorca komunikatu mogą go zobaczyć w niekodowanej formie. Sama firma także nie może odszyfrować zawartości.

Co więcej obecne prawodawstwo brytyjskie ma zapis zobowiązujący do dostępności danych bez względu na to, gdzie się one znajdują. Zdaniem rządu, jest to ważne, ponieważ przestępcy i terroryści bardzo często korzystają z platform komunikacyjnych w innych krajach.

Jednak zdaniem Apple, jeśli zgodzą się na przestrzeganie prawa obowiązującego w Wielkiej Brytanii, Rosja i Chiny mogą domagać się takiego samego prawa. Z tą różnicą, że dostęp do prywatnych danych może być wykorzystywany do kontrolowania obywateli.

Jak wybrać najlepszy smartfon?