“Czułam się jak sparaliżowana” – szokujące wyznania kobiet, które zgodziły się na “mieszkanie za seks” w UK

Jedna z kobiet, która wynajmowała mieszkanie, w którym mieszkał również jego właściciel, powiedziała, że niemal przez cały czas czuła się "sparaliżowana". Mężczyzna co prawda nie napastował jej, ale kobieta i tak się go bała i czuła, że musi go przepraszać za to, że nie uprawia z nim seksu.

Mieszkanie Za Seks

Jedna z lokatorek powiedziała, że niemal przez cały czas czuła się "jak sparaliżowana" mieszkając za darmo z landlordem. Czuła też, że to ona musi go przepraszać za to, że nie uprawia z nim seksu. Dokument filmowy o takich kobietach przygotowała brytyjska telewizja BBC Three.

"Ilu z was spało z prostytutką?" – brytyjski polityk zapytał swoich kolegów na zebraniu rady w Leicester

Film przedstawia kobiety, które znalazły się w sytuacji, w której narażone są na różnego rodzaju molestowanie. Jedna z nich powiedziała, że jest wdzięczna, że jej landlord po prostu się na nią nie rzucił po tym, jak dotykał ją w jej intymne miejsca.

"Większość czasu czułam się jak sparaliżowana za każdym razem, jak próbował mnie dotykać, choć nigdy tego nie zrobił. Jestem mu nawet wdzięczna za to, że tego nie zrobił" – powiedziała jedna z lokatorek pragnąca zachować anonimowość.

Na pytanie czy jest wdzięczna za to, że jej nie zgwałcił powiedziała: "Zdecydowanie tak. W pewnym momencie to ja chciałam go przeprosić za to, że z nim nie sypiam. Cała ta sytuacja była nie do pomyślenia, ponieważ kobiety uważają, że skoro mają dach nad głową, to są coś winne takiemu landlordowi i muszą z nim uprawiać seks".

Landlord, do którego dotarli dziennikarze BBC zaprzeczył, jakoby miał robić coś złego, a kobieta, która mieszkała u niego powiedziała mu, że był "miły i dobry". W dokumencie przedstawiającym kulisy ofert "mieszkanie za seks" dziennikarka BBC podaje się za kobietę potrzebującą dachu nad głową i kontaktuje się z mężczyznami oferującymi za darmo miejsce w swoim mieszkaniu w zamian za świadczenie przez kobiety wynajmujące usług seksualnych.

Jeden z landlordów poprosił dziennikarkę, żeby uprawiała z nim seks "co drugi dzień", a inny bez kozery przyznał, że robi to "tylko dlatego, że chce mu się pi*****ć". Jednak sami landlordzi twierdzą, że nie robią niczego złego proponując potrzebującym kobietom dach nad głową w zamian za usługi seksualne. Uważają, że nie działają wbrew prawu.

Szok: Modelka „Playboya” brutalnie zamordowana przez męża! Miesiąc wcześniej urodziła dziecko

W ostatnim czasie wraz ze wzrostem kosztów wynajmu nieruchomości w Wielkiej Brytanni ogłoszeń proponujących mieszkanie za seks jest coraz więcej. Jednak wbrew temu, co sądzą landlordzi, takie praktyki są nielegalne.