Styl życia

COP26: Tysiące ludzi wyszły na ulice w Glasgow i Londynie, żeby zaprotestować przeciwko zmianom klimatu

Fot. YouTube

COP26: Tysiące ludzi wyszły na ulice w Glasgow i Londynie, żeby zaprotestować przeciwko zmianom klimatu

Glasgow March 1

Dziesiątki tysięcy ludzi wyszły na ulice w całej Wielkiej Brytanii, domagając się od przywódców bardziej zdecydowanych działań na rzecz klimatu. Największe demonstracje odbyły się w Londynie i Glasgow. 

Tysiące ludzi postanowiło w sobotę wyjść na ulice w UK, żeby wyrazić swoje poparcie dla bardziej zdecydowanych działań na rzecz ochrony klimatu. Demonstracje odbyły się w Glasgow – gdzie trwa szczyt klimatyczny pod auspicjami ONZ – COP26, a także w Londynie i wielu innych miastach na terenie Wielkiej Brytanii. W Glasgow, by wykrzyczeć swoje hasła na rzecz ochrony klimatu, demonstranci musieli zmierzyć się z ulewnym deszczem i silnym wiatrem. Zresztą ta największa demonstracja w Szkocji, która przyciągnęła najróżniejsze grupy ekologiczne, organizacje charytatywne, działaczy na rzecz klimatu, związkowców, a nawet rdzennych mieszkańców z różnych zakątków świata, nie obyła się bez niewielkich zamieszek. Na miejscu policja aresztowała 21 agresywnych osób.

Kryzys klimatyczny wymaga działania już teraz

Wielu ludzi, którzy w sobotę wyszli na ulice brytyjskich miast, nie wierzy przywódcom, że tak naprawdę zależy im na ochronie planety (a raczej na ochronie i niczym niezmąconym rozwojem ich gospodarek). 54-letni Jason Cook z Wootton Bassett w Wiltshire zaznaczył na przykład, że on i dwóch przyjaciół maszerowali w Glasgow, ponieważ są zmęczeni słuchaniem „bla, bla, bla” od przywódców na temat działań na rzecz klimatu. I tym samym powtórzył krytykę Cop26, którą pod adresem światowych liderów wyraziła kilka dni temu aktywistka na rzecz klimatu Greta Thunberg. Z kolei 51-letni Dave Knight z Wiltshire dodał, że ciągle słyszymy „wiele słów, ale tak naprawdę potrzebujemy działania i jak najszybszego zakończenia korzystania z paliw kopalnych”. 
 

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Płaca realna w UK jest niższa niż czasie kryzysu w 2008 r.Płaca realna w UK jest niższa niż czasie kryzysu w 2008 r.Szkocki rząd „przetrwał” głosowanie nad wotum nieufnościSzkocki rząd „przetrwał” głosowanie nad wotum nieufnościGeert Wilders rozpowszechnia rasistowskie treści w social mediaGeert Wilders rozpowszechnia rasistowskie treści w social mediaGdzie umieszczeni zostali imigranci z dublińskiego „miasteczka namiotowego”?Gdzie umieszczeni zostali imigranci z dublińskiego „miasteczka namiotowego”?Łosoś z Tesco sprzedawany z dodatkowym zabezpieczeniem przed złodziejamiŁosoś z Tesco sprzedawany z dodatkowym zabezpieczeniem przed złodziejamiPolacy z Eccles oskarżeni o zamordowanie i poćwiartowanie 67-latkaPolacy z Eccles oskarżeni o zamordowanie i poćwiartowanie 67-latka
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj