Chęci są, a pieniądze?

Polska chce zorganizować mistrzostwa Europy kobiet w piłce ręcznej, po tym, jak dotychczasowi gospodarze, Holendrzy, nieoczekiwanie zrezygnowali z tego przywileju.

O prawo do organizacji turnieju, który ma odbyć się w grudniu starają się oprócz Polaków także Chorwaci, Duńczycy, Macedończycy, Islandczycy, Norwegowie, Rosjanie, Serbowie, Słowacy i Szwedzi. Oficjalne zapytanie Związku Piłki Ręcznej w Polsce zostało już przesłane do EHF. Kontynentalna federacja szczypiorniaka decyzję o przyznaniu czempionatu musi podjąć w ekspresowym tempie – gospodarz ma być znany jeszcze w czerwcu. Dla biało-czerwonych to ostatnia szansa na występ w tych mistrzostwach. Przypomnijmy, Polki w eliminacjach zajęły trzecie miejsce w III grupie, przegrywając rywalizację z Czarnogórkami i Rosjankami. Koszt organizacji imprezy miałby się zamknąć w 20 milionach złotych. Czy polski związek na to stać?