Styl życia
Chaos na lotnisku Stansted: Pasażerowie musieli czekać 3 godziny na bagaże. Dwóch z nich zostało przez nie przygniecionych
Pasażerowie Ryanaira, którzy przylecieli opóźnionym samolotem z Ibizy na lotnisko Stansted, musieli czekać aż 3 godziny na swoje bagaże Według relacji świadków dwie osoby zostały przygniecione przez walizki, które spiętrzyły się na taśmie transportowej.
Wczoraj w nocy pasażerowie lotu FR9252, który przyleciał z Ibizy na lotnisko Stansted z ponad godzinnym opóźnieniem, zostali zmuszeni do 3-godzinnego czekania na swoje bagaże. Walizki utknęły na taśmie transportowej, w wyniku czego doszło do ich spiętrzenia. Wiele z nich należało także do pasażerów innych lotów.
Państwo młodzi prawie spóźnili się na swój ślub przez Ryanaira. Teraz są stratni 2,500 funtów
Jeden z oczekujących na swój bagaż mężczyzn powiedział: „Dwie osoby zostały ranne, gdy spiętrzone walizki zaczęły spadać z taśmy". „Mimo że ludzie zatrzymali maszynę, to pracownicy Ryanaira uruchomili ją ponownie, aby nadal wkładać na nią bagaże” – dodał mężczyzna.
Okazało się także, że wielu pasażerów przez 3-godzinne opóźnienie miało w nocy problem z powrotem do domu. Rzecznik Ryanaira powiedział: „Przez opóźnienia w przelotach samolotów na terenie Wielkiej Brytanii i Europy, niektóre samoloty przyleciały na lotnisko dużo później niż oczekiwano – zwłaszcza późno w nocy – co z kolei doprowadziło do ograniczeń w wydostaniu się ze Stansted. Oprócz tego ulewne deszcze w piątek wieczorem także doprowadziły do opóźnień, które wywołały następnie efekt domina w sobotę”.
Pasażerowie oczekujący na swoje bagaże na lotnisku Stansted zwracali się na Twitterze z prośbą o aktualizowanie opóźnień linii oraz narzekali na brak informacji. Jeden z pasażerów napisał: „Właśnie przyleciałem na Stansted i powiedziano mi, że wszystkie bagaże z Ryanaira nie dotrą na terminal przez przynajmniej półtorej godziny. Nie ma żadnych pracowników do pomocy, a terminal jest pełen walizek ludzi, którzy mają je sobie zabierać, jak im się podoba. To jakiś koszmar”.