Styl życia

Brytyjka wygrała £1,2 mln w National Lottery, ale… nie przestała pracować na FERMIE ŚWIŃ

Fot. Getty

Brytyjka wygrała £1,2 mln w National Lottery, ale… nie przestała pracować na FERMIE ŚWIŃ

National Lottery 1

Czy można nie stracić głowy po wygraniu dużych pieniędzy? Można, a świadczy o tym chociażby historia Susan Herdman, która w 2010 r. wygrała na loterii £1,2 mln  i która… nie przestała wraz z partnerem pracować na fermie trzody chlewnej. 

Choć Susan Herdman miała niezwykłe szczęście (1 do 14 mln) i wygrała w 2010 r. w loterii National Lottery blisko £1,2 mln, to postanowiła przyjąć uśmiech losu ze spokojem i pokorą. Ta skromna fryzjerka z Herefordshire postanowiła kupić kupon w momencie, gdy jedna z klientek wywróżyła jej to z kart tarota. I choć początkowo Brytyjka była w szoku i całkowicie nie dowierzała temu, co się stało, to później ochłonęła i włączyła dużą dozę racjonalizmu. „Nie było we mnie histerii, nie było biegania po pokoju z krzykiem. To było duże 'Dzięki Bogu. Dziękuję'. Absolutna ulga, że jeśli tylko będę ostrożna, to finansowo powinnam być bezpieczna do końca mojego życia. Nie będę musiała po prostu nieustannie walczyć z czasem, wciskając tyle spotkań [w salonie] ile tylko możliwe” – wyznała szczęśliwa Brytyjka na łamach „Daily Mirror”. 

Praca ana fermie świń

Mimo znaczącej wygranej Susan Herdman nie przestała pracować na fermie świń, którą rok wcześniej zaczęła prowadzić wraz ze swoim partnerem Andrew Hornshawem. Brytyjka wyznała, że nie umiała sobie wyobrazić braku jakiejkolwiek pracy i wstawania bez celu. „To ciężkie, ale dobre życie. Jeśli raz staniesz się pracownikiem, to nie sądzę, żebyś potrafił już nigdy nie chodzić do pracy. Potrzebujesz celu, aby wstać z  łóżka. Poza tym ja muszę też pomyśleć o przyszłości mojego syna” – stwierdziła racjonalnie kobieta. „Zdaję sobie sprawę z tego, że wielu zwycięzców loterii traci wszystko w dość krótkim czasie. Ale ja sobie powiedziałam, że wygranie i szybkie przegranie byłoby gorsze, niż nigdy niewygranie niczego. Nie zrozumcie mnie źle, pozwoliliśmy sobie na naprawdę kilka fantastycznych wakacji. Ale ja od razu zdałam sobie sprawę, że muszę się tymi pieniędzmi zaopiekować” – dodała. 

 

 

 

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Już czwarty dzień tysiące domów pozbawione są dostępu do wodyJuż czwarty dzień tysiące domów pozbawione są dostępu do wody„Najcięższy człowiek” w UK zmarł przed 34. urodzinami„Najcięższy człowiek” w UK zmarł przed 34. urodzinamiWskaźnik spożycia alkoholu przez dzieci w UK najwyższy na świecieWskaźnik spożycia alkoholu przez dzieci w UK najwyższy na świecieKupno nieruchomości w Holandii przez imigrantaKupno nieruchomości w Holandii przez imigrantaNielegalna hodowla psów American Bully XL w Sheffield zlikwidowanaNielegalna hodowla psów American Bully XL w Sheffield zlikwidowanaW jakich sytuacjach landlord powinien opłacać council tax?W jakich sytuacjach landlord powinien opłacać council tax?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj