Praca i finanse

Brytyjczyk otrzymał £200 000 odszkodowania po tym, jak załamał się pod nim stołek barowy. Dowiódł, że na skutek urazu przytył blisko 50 kg!

Fot. Getty

Brytyjczyk otrzymał £200 000 odszkodowania po tym, jak załamał się pod nim stołek barowy. Dowiódł, że na skutek urazu przytył blisko 50 kg!

Wypadek W Pubie

46-letni Simon Nolan wywalczył w sądzie £200 000 odszkodowania po tym, jak załamał się pod nim stołek barowy i jak złamał sobie kostkę. Mężczyzna dowiódł przed sądem, że na skutek wypadku miał przez długi czas problemy z ograniczoną ruchomością, a to przyczyniło się u niego do znacznego przybrania na wadze. 

Do wypadku Simona Nolana doszło w 2012 r. w pubie Gipsy Hill Tavern, położonym na terenie dystryktu mieszkalnego Crystal Palace, w południowo-wschodniej części Londynu. Brytyjczyk – regularny bywalec pubów, sączył w lokalu piwo, gdy nagle załamał się pod nim barowy stołek. Nolan trafił do szpitala za złamaną kostką, która, jak się później okazało, znacznie ograniczyła jego ruchomość i uniemożliwiła mu granie z synem w piłkę. 

>>MIAŁEŚ WYPADEK W PRACY? UZYSKAJ ODSZKODOWANIE <<

W ciągu 4 lat od wypadku Brytyjczyk, który w 2012 r. ważył ok. 95 kg, przytył blisko 50 kg. Z uwagi na niemożność poradzenia sobie z nadmiernymi kilogramami Brytyjczyk poddał się zabiegowi zmniejszenia żołądka, który wreszcie pozwolił mu znacznie na wadze stracić. 

W pozwie przeciwko właścicielowi pubu – Cityglen Pub Company Ltd, Simon Nolan zaznaczył, że wypadek miał przemożny styl na jego dotychczasowy styl życia. Złamana kostka ograniczyła ruchowość mężczyzny, sprawiła, że miał problem, by dojść do pracy, nie mówiąc już o tym, by grać z synem w piłkę. W związku z tym londyńczyk zażądał znaczącej rekompensaty za wypadek, na co właściciel pubu zresztą się zgodził. Sąd zasądził mężczyźnie ostatecznie £200 000 odszkodowania. 

Tragedia w Londynie: 83-letnia Polka zginęła pod kołami ciężarówki przechodząc przejściem dla pieszych

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Płaca realna w UK jest niższa niż czasie kryzysu w 2008 r.Płaca realna w UK jest niższa niż czasie kryzysu w 2008 r.Szkocki rząd „przetrwał” głosowanie nad wotum nieufnościSzkocki rząd „przetrwał” głosowanie nad wotum nieufnościGeert Wilders rozpowszechnia rasistowskie treści w social mediaGeert Wilders rozpowszechnia rasistowskie treści w social mediaGdzie umieszczeni zostali imigranci z dublińskiego „miasteczka namiotowego”?Gdzie umieszczeni zostali imigranci z dublińskiego „miasteczka namiotowego”?Łosoś z Tesco sprzedawany z dodatkowym zabezpieczeniem przed złodziejamiŁosoś z Tesco sprzedawany z dodatkowym zabezpieczeniem przed złodziejamiPolacy z Eccles oskarżeni o zamordowanie i poćwiartowanie 67-latkaPolacy z Eccles oskarżeni o zamordowanie i poćwiartowanie 67-latka
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj