Styl życia
Brytyjczyk najlepszy we Włoszech
Kierowcom Ferrari nie udało się wygrać Grand Prix Włoch. Najszybszy na torze Monza był Lewis Hamilton z McLarena, który pokazał plecy Sergio Perezowi z Saubera i niepocieszonemu Fernando Alonso z włoskiej stajni.
Wydawało się jednak, że wyścig zostanie zdominowany przez jadących znakomicie od samego początku Alonso i Felipe Massę, którzy mocno naciskali na startującego z pole position Hamiltona. Pomimo ataków obu kierowców Ferrari Brytyjczykowi udało się dowieźć prowadzenie do samej mety. Mniej szczęścia miał jego partner z zespołu, Jensen Button, startujący z drugiej pozycji. Na 34. okrążeniu jego bolid odmówił posłuszeństwa i nie udało mu się skończyć zawodów. Ale ten los spotkał nie tylko jego – Sebastian Vettel i Mark Webber, których zawiodły silniki, również nie dojechali do mety. Na czele klasyfikacji generalnej wciąż znajduje się Alonso (179 punktów), przed Hamiltonem (142) i Kimi Raikkonenem (141).