Brytyjczycy podzieleni w sprawie prasowania dziecięcych piżam. A Wy?

Choć sprawa prasowania piżam i pościeli wydaje się być prozaiczna, to wywołała ona żywą dyskusję wśród brytyjskich mam. Pod postem jednej z mam na facebookowej grupie „Manchester Family” zaroiło się od argumentów za i przeciwko prasowaniu. 

fot. facebook

„Robiąc prasowanie po przerwie świątecznej przypomniałam sobie jak, gdy byłam dzieckiem, kochałam wkładać na siebie świeżą, WYPRASOWANĄ piżamę. I wtedy pomyślałam sobie, jak gnębiona poczuciem winy mama, że 'nigdy nie prasuję piżam moich dzieci!' Odmawiam dzieciom uczucia ubierania cudownej, delikatnej bielizny nocnej. Ech, myślę że to oznacza, że właśnie dołożyłam sobie rzeczy do całej góry prasowania. A Wy co robicie? Pierzecie i ubieracie czy prasujecie ich piżamy każdorazowo po praniu?” 

„Tylko na dwie minutki” Rodzice podzieleni w kwestii zostawiania dzieci bez opieki w samochodzie

Takim oto wpisem jedna z mam wywołała na Facebooku ożywioną dyskusję. Mamy zgromadzone na grupie „Manchester Family” podzieliły się w tym temacie niemal po połowie. Jedne wyznały, że prasowanie piżam to zwykła strata czasu, ponieważ dzieci i tak idą w nich do łóżka, a inne stwierdziły, że po prasowaniu bielizna nocna jest znacznie przyjemniejsza w dotyku. A oto najciekawsze wpisy: 

• Lindsey Norton said: „Prasowanie piżam ? Oszaleliście. Wyjąć z pralki, strzepnąć – moi dostają tylko to. Rzeczy prasuje się tylko wtedy, gdy jest taka potrzeba” .
• Adele Baxter: „Po co prasować piżamy, jeśli mają one być noszone w łóżku… więc i tak się pomną i nie będą na widoku publicznym… to nie ma sensu. 
• Jo Langley: „Nigdy nie rozumiem, po co ludzie prasują piżamy i pościel. Życie jest zbyt krótkie”.
• Debbie Hughes: Zawsze prasuję, bo [piżama] jest wtedy o tyle przyjemniejsza. To wspaniałe uczucie iść do świeżego łóżka w świeżej piżamie”.  
• Ann Eccles: „To trochę smutne, ja prasuję wszystko poza skarpetkami, mam żelazko parowe, które jest bardzo proste w obsłudze, dlatego lubię prasować”. 

Opieka nad dzieckiem niepełnosprawnym w brytyjskiej szkole