Brexit: Władze UK obiecują umowę handlową z UE do końca 2020 roku

Michael Gove kategorycznie obiecał, że Wielka Brytania zawrze umowę handlową z UE do końca przyszłego roku. Kanclerz księstwa Lancaster pomimo głębokich zastrzeżeń Brukseli zapewnia, że okres przejściowy w tej kwestii potrwa jedynie do 31 grudnia przyszłego roku.

GettyImages 1188198171

Jeden z prominentnych polityków Partii Konserwatywnej jako pierwszy członek rządu Borisa Johnsona po wyborach złożył obietnicę dotyczącą przyszłych ustaleń handlowych z Unią Europejską – Michael Gove powtórzył wyborczą obietnicę, zapewniając że "okres przejściowy" w handlu między UK, a UE potrwa do końca grudnia 2020. Pełniący od 24 lipca 2019 funkcję kanclerza księstwa Lancaster w gabinecie Borisa Johnsona obiecał, że do tego czasu uda się dograć wszystkie handlowe ustalenia z Brukselą. Przypomnijmy, że przedstawiciele unijni w tej sprawie wypowiadali się z dużą ostrożnością.

CZYTAJ TAKŻE: Szkocja chce zorganizować nowe referendum ws. Brexitu. „Brytyjczycy mają prawo decydować o ostatecznym kształcie umowy”

Deklaracje te pojawiły się podczas niedzielnej rozmowy na antenie telewizji Sky z Sophy Ridge. – Sporo szczegółów, które musieliśmy wcześniej wynegocjować, jest już zawartych w deklaracji politycznej, więc sporo pracy zostało już zrobione – mówił. – I jak zauważyło wiele osób, istnieją obszary, w których interesy Unii Europejskiej i interesy Zjednoczonego Królestwa są ściśle ze sobą powiązane. 

– Jestem więc przekonany, że będziemy mogli nie tylko opuścić UE 31 stycznia, ale także tego, że w krótkim czasie uda nam się ustalić wszystkie szczegóły kształtu nowych relacji handlowych – podsumował Gove.

GORĄCY TEMAT: Nicola Sturgeon w ciągu "kilku tygodni" złoży wniosek do rządu UK ws. referendum niepodległościowego

Politykowi zwrócono uwagę, że równie stanowcze obietnice dotyczące Brexitu – w stylu "wyjście albo śmierć" – składał premier Johnson i zostały one spektakularnie złamane. Postawiono mu pytanie czy w tym przypadku będzie tak samo – członek gabinetów Davida Camerona, Theresy May i Borisa Johnsona powiedział zdecydowanie, że "nie". 

Na tydzień przed Bożym Narodzeniem premier Johnson planuje przyspieszyć swoje plany dotyczące Brexitu. Jeszcze w poniedziałek mają zostać ogłoszone zmiany w rządzie. We wtorek do pracy wraca parlament, a czwartek miałaby się odbyć Queens Speech, po której ruszyłyby prace nad ratyfikacją Withdrawal Agreement Bill.

Gove powiedział, że centralnym punktem przemówienia Królowej będzie ustawodawstwo, które zapewni dodatkowe wsparcie dla NHS w prawie i środki służące rozpowszechnianiu "równości szans" w całym kraju. Istnieją również doniesienia, że ​​Johnson przygotowuje ogromny wstrząs ustawowy, który odwróciłby wiele zmian wprowadzonych za kadencji Theresy May.