Życie w UK
Brexit sprawił, że Wielka Brytania jest podzielona. Stała się wrogim i kłótliwym miejscem
Z najnowszych badań wynika, że społeczeństwo brytyjskie stało się wrogie oraz kłótliwe po referendum w 2016 roku. Mieszkańcy Wysp są często poróżnieni w związku z Brexitem, czy w stosunku do imigrantów.
Coraz częściej w mediach społecznościowych możemy zobaczyć wybuchy gniewu wśród osób mieszkających w Wielkiej Brytanii, w tym wśród członków rodziny oraz przyjaciół – wynika z najnowszych badań.
Jednak wrogość widać nie tylko w social media, ale także na ulicach. Wystarczy wskazać na protesty zwolenników Brexitu, którzy często ścierają się z jego przeciwnikami. Nie mówiąc już o wzroście liczby ataków na imigrantów, czego doświadcza także brytyjska Polonia.
Brexit: Jutro debata ws. umowy – zobacz poprawki zgłoszone przez parlamentarzystów. Cz. 1
Zgodnie z przeprowadzonymi badaniami przez Trust Barometer ponad dwie trzecie mieszkańców Wysp (69 proc.) twierdzi, że Wielka Brytania stała się wrogim miejscem, a cztery osoby na dziesięć uważa, że ludzie chętniej biorą udział w agresywnych protestach.
Od czasu referendum sześciu na dziesięciu Brytyjczyków uważa, że rząd nie słucha swoich obywateli – co ciekawe zdanie takie mają zarówno zwolennicy wyjścia z Unii jak i ci, którzy opowiadają się za pozostaniem w niej.
Autorzy raportu twierdzą, że pokazuje on tak naprawdę podzieloną Wielką Brytanię, gdzie większość społeczeństwa czuje się ignorowana oraz porzucona przez swoich polityków, a w sercu tych podziałów oraz wrogości jest Brexit.
Badania przeprowadzono na 2 tys. osób, zarówno przeciwników jak i zwolenników Brexitu. Jedynie 35 proc. z nich powiedziało, że pokłada zaufanie w tym, co robi Theresa May, czyli o 4 proc. mniej osób niż w ubiegłym roku. Z kolei Jeremy’emu Corbynowi ufa 26 proc. osób, czyli mniej niż w roku ubiegłym, gdy ufało mu 36 proc. badanych.
Brexit: Jutro debata ws. umowy – zobacz część 2 poprawek parlamentarzystów