Brąz na wagę złota

Ależ to były emocje! Najpierw, w półfinale Polska bezapelacyjnie przegrała z perfekcyjną siatkarską machiną Włoch. W walce o brązowe medale Mistrzostw Europy zespół trenowany przez Andrea Anastasiego musiał stawić czoła Rosji.

Biało-czerwonym jeszcze nigdy nie udało się pokonać Sbornej w turnieju o prymat na Starym Kontynencie. Na czesko-austriackich boiskach wszyscy drżeli przed Rosjanami, a sam Anastasi mówił, że grają oni na poziomie nieosiągalnym dla innych drużyn. A jednak się udało! Do zwycięstwa naszą ekipę poprowadził Bartosz Kurek, który zaliczył "mecz odkupienia", po fatalnym występie przeciwko Włochom i został wybrany najlepszym rozgrywającym. Dzielnie wspierali go Jakub Jarosz i Michał Kubiak, dzięki czemu Polacy wygrali 3:1. Do brązu zdobytego w rozgrywkach Ligi Światowej dołożyli zatem medale Mistrzostw Europy. Takich Polaków chcielibyśmy oglądać zawsze – bezlitośnie atakujących, zmuszających przeciwników do rozpaczliwej obrony, walczących do końca i stojących na podium obok dwóch kontynentalnych potęg – Serbów (złoto) i Włochów (srebro).