Bez kategorii
Boris Johnson odrzucił wprowadzenie nowych restrykcji, ale nie wykluczył ich w przyszłości [wideo]
W swoim wystąpieniu na Downing Street Boris Johnson poinformował, że pozostanie przy Planie B i nie będzie wprowadzał nowych restrykcji twierdząc, że Anglia poradzi sobie z falą Omikrona. Przyznał jednak, że służba zdrowia jest przeciążona, a liczba infekcji będzie nadal rosła w nadchodzących dniach i tygodniach.
Gdy liczba potwierdzonych dziennych zakaże ń przekroczyła po raz pierwszy 200 000, premier powiedział, że służba zdrowia jest „nastawiona na wojnę” przed tym, co – jak przyznał – będzie bardzo trudnym okresem.
Nie będzie nowych restrykcji
Boris Johnson odmówił jednak zaostrzenia restrykcji Planu B twierdząc, że wysokie wskaźniki szczepień i przestrzeganie istniejących regulacji dają Anglii szansę „znalezienia sposobu na życie z tym wirusem” bez rezygnacji z życia społecznego i gospodarczego.
Sekretarz generalna Royal College of Nursing, Pat Cullen powiedziała, że pielęgniarki słuchały wypowiedzi premiera „z niedowierzaniem”.
– Jedna z nich powiedziała mi dzisiaj, że NHS czuje się w większym kryzysie niż kiedykolwiek. To nie jest histeria, to jest sygnał ostrzegawczy dotyczący spadających standardów, ponieważ opieka nad pacjentem jest naprawdę zagrożona. Zaapelowaliśmy o szczerą rozmowę z opinią publiczną o tym, jak przeciążone są usługi zdrowotne i opiekuńcze, a dziś wieczorem premier nawet jej nie zaczął – powiedziała Cullen.
Około 12 szpitali w Anglii ogłosiło już „momenty krytyczne”, czyli status, który umożliwia kierownikom służby zdrowia zwrócenie się o pomoc do pobliskich trustów NHS, aby możliwe było zapewnienie podstawowych usług pacjentom.
Codzienne testy
Premier obiecał, że „critical workers” będą teraz otrzymywać codzienne testy w ramach wysiłków, aby pokonać falę wariantu Omikron. Według dyrektora naczelnego NHS Confederation występują „bezprecedensowe” niedobory pracowników służby zdrowia, podczas gdy personel, który wciąż może przychodzić do pracy, jest „wyczerpany” po rezygnacji ze swoich dni wolnych.
Premier powiedział, że najnowsze dane dotyczące koronawirusa pokazują, że ci, którzy uważają, że pandemia się skończyła, są „w dużym błędzie”. Dodał także:
– Nasza Wielka Brytania jest w trakcie najszybszego wzrostu liczby zakażeń Covid, jaki kiedykolwiek widzieliśmy. To chwila na najwyższą ostrożność.
Premier podkreśla jednak, że wariant Omikron jest łagodniejszy w porównaniu do poprzednich, dlatego uważa, że „mamy szansę pokonać tę falę Omikrona bez ponownego zamykania naszego kraju”.
Epidemiolodzy są podzieleni w tej kwestii, jednak wielu twierdzi, że to właśnie Omikron pozwoli nam na wyjście z pandemii ze względu na relatywnie łagodne objawy u chorych. Istnieje w ten sposób większa szansa na zdobycie odporności, chociaż nie odbędzie się to bez dużego wzrostu zakażeń, z czym obecnie mamy właśnie do czynienia w Wielkiej Brytanii.
- Przeczytaj koniecznie: Normalne życie wróci za parę miesięcy? Omikron pomoże zakończyć pandemię wg ekspertów