Styl życia
Barcelona 2.0. Jak w kilka tygodni zmieniło się oblicze najlepszego piłkarskiego zespołu na świecie
Wraz z przybyciem na Camp Nou Gerardo Martino „Duma Katalonii” otwarła nowy rozdział w swojej najnowszej historii.
Wydawało się, że hiszpańska tiki-taka, taktyka polegająca na nieustannym posiadaniu piłki i długim rozgrywaniu akcji polegającym na wymianie dziesiątek podań zdominuje futbol na najwyższym poziomie na długie lata. Barcelona Pepa Guardioli niemal do mistrzostwa doprowadziła styl „im dłużej, tym lepiej”, ale wraz ze zmianą trenera, zmieniła się również filozofia gry. Przybyły z Argentyny Gerardo Martino bardzo szybko odmienił nawyki piłkarzy zmęczonych już chyba tiki-taką. Przełomem był mecz z Rayo Vallecano z 6. kolejki La Liga. Barca prowadziła grę przez 46% czasu gry. „Przegrała” w statystykach posiadania piłki po raz pierwszy od 317 spotkań, ale i tak zgarnęła trzy punkty, pewnie wygrywając 4:0. Martino postawił wyraźnie na efektywność, a nie efektowność. Ta nowa i ulepszona Barcelona weszła w sezon najlepiej od wielu lat, wygrywając pierwsze osiem spotkań (ostatnio z Real Valladolid w stosunku 4:1). Jeśli mistrzowie Hiszpanii zwyciężą w kolejnej kolejce, to wyrównają rekord Realu Madryt z sezonu 1968-69.