Praca i finanse

Banki w tarapatach

Amerykański kryzys rozlał się na Europę. Kłopoty przeżywają banki brytyjskie. W poważnych tarapatach znalazła się Islandia. Polacy mieszkający w UK nie obawiają się jednak o swoje oszczędności.

Kryzys czy nie? >>

Kryzys mieszkaniowy atakuje developerów >>

Zeszły tydzień to prawdziwa seria pesymistycznych wiadomości dla europejskich gospodarek. Kolejne banki w różnych państwach zwracały się o pomoc do swoich rządów. Kiedy w Wielkiej Brytanii na początku roku pojawiła się informacja o nacjonalizacji dużego banku Northern Rock, mało kto przypuszczał, że kryzys uderzy również w inne instytucje. Jednak dwa tygodnie temu o swoich kłopotach poinformował Bradford and Bingley, a w zeszłą środę rząd Gordona Browna ogłosił plan pomocy dla największych banków: Royal Bank of Scotland, Barclays i HSBC Holdings. W sumie otrzymają one 87 mld dolarów na wzmocnienie ich kapitału. Rząd zaproponował im również gwarancje wysokości 430 mld dolarów na zrefinansowanie długów.

Kłopoty Islandii

Również w połowie zeszłego tygodnia nadeszły niepokojące informacje z Islandii. W tym niewielkim kraju to właśnie instytucje finansowe były największą i najważniejszą częścią gospodarki. Gdy nadszedł kryzys, islandzka korona straciła na wartości prawie połowę. W tarapatach znalazły się trzy duże banki, między innymi największy – Kaupthing, który otrzyma od państwa wsparcie wysokości pół miliarda euro, z pomocą przyszła tez Szwecja, oferując bankowi kredyt na ponad 500 mln euro. Islandzki internetowy bank Icesave zawiesił w połowie tygodnia operacje on-line, uniemożliwiając klientom przelanie swoich pieniędzy w inne miejsce. W takiej sytuacji znalazło się 300 tys. Brytyjczyków, którzy w tym banku trzymali swoje oszczędności. Rząd Wielkiej Brytanii zapowiedział kroki prawne przeciwko Islandii, o swoje depozyty martwi się też kilkadziesiąt brytyjskich gmin, które mają w Icesave swoje pieniądze.
– Pół roku temu wydawało mi się, że to normalny bank. Nagle na stronie internetowej pojawił się komunikat, że wstrzymane są wszystkie operacje – mówi mieszkający w Nottingham Bartosz. – Na szczęście teraz nie potrzebuję na gwałt gotówki, ale sytuacja trochę mnie martwi – dodaje.

Spokój w Londynie

Polacy mieszkający w stolicy UK nie obawiają się o swoje pieniądze, a kryzys dotyczy, ich zdaniem, głównie instytucji finansowych i rządu, który musi sobie z tym problemem poradzić.
– Mam konto w Barclays, podobnie jak wielu moich znajomych – mówi Marek. – Nie sądzę, żeby obecny kryzys miał wpływ na moje oszczędności. Poza tym większość pieniędzy inwestuję w Polsce w nieruchomości – dodaje.
Polscy przedsiębiorcy dostrzegają zagrożenie, ale nie odczuwają jeszcze skutków kryzysu.
– Trzeba się reklamować, właśnie teraz – uważa Krzysztof, właściciel firmy transportowej, którego spotkaliśmy w drodze do jednego z wydawnictw, gdzie co miesiąc wykupuje reklamę.
– Prawdopodobnie za jakiś czas na rynku będzie trochę mniej pieniędzy, chociażby dlatego, że rząd będzie musiał w jakiś sposób odzyskać pieniądze wydane na pomoc bankom. Próbuję teraz zebrać jak najwięcej klientów, w ten sposób przygotowuję się do kryzysu – wyjaśnia przedsiębiorca. Recesji nie boi się też Agnieszka, menedżerka polskiego klubu i restauracji. Jej zdaniem, ludzie zawsze będą mieli pieniądze na rozrywkę.
– Może wypiją nie sześć drinków, a cztery, wrócą do domu autobusem nocnym, a nie taksówką, ale dużego kryzysu się nie spodziewam – uważa.

Błażej Zimnak
 

author-avatar

Przeczytaj również

Wyciek fragmentu umowy koalicyjnej w HolandiiWyciek fragmentu umowy koalicyjnej w HolandiiMężczyzna udający policjanta nakazał kobiecie zatrzymać się na autostradzie M1Mężczyzna udający policjanta nakazał kobiecie zatrzymać się na autostradzie M1Systemy ministerstwa obrony stały się celem cyberatakuSystemy ministerstwa obrony stały się celem cyberatakuMężczyzna biegł po ulicy z piłą łańcuchową. Policjanci zostali ranniMężczyzna biegł po ulicy z piłą łańcuchową. Policjanci zostali ranniWizyta minister Barbary Nowackiej w Wielkiej BrytaniiWizyta minister Barbary Nowackiej w Wielkiej BrytaniiPomimo kryzysu kosztów utrzymania ilość “etycznych zakupów” w UK rośniePomimo kryzysu kosztów utrzymania ilość “etycznych zakupów” w UK rośnie
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj