Życie w UK

Bajki znad Tamizy

Brytyjska kultura i sztuka szczyci się niejednym polsko brzmiącym nazwiskiem. Jan Pieńkowki, dwukrotny zdobywca Medalu imienia Kate Greenaway – najbardziej prestiżowej nagrody w Wielkiej Brytanii w dziedzinie dziecięcej ilustracji – jest niewątpliwie jednym z nich.

Bajki znad Tamizy

Polski Londyńczyk >>

Z batutą przez świat >>

Pana Jana odwiedziliśmy w jego londyńskiej posiadłości z przepięknym ogrodem i widokiem na Wembley Arena. Opowiadając o swoim dzieciństwie pełnym przeprowadzek w poszukiwaniu wolności oraz o dorosłym życiu, artysta zaprasza nas do pracowni umiejscowionej na poddaszu swojego domu. Widok obrazków wykonanych dziecięcą ręką oraz huśtawek przymocowanych do sufitu mógłby z łatwością zmylić odwiedzającego. Bynajmniej pomieszczenie to należy do dojrzałego malarza i ilustratora, który jednak większość swojego życia i dorobku artystycznego poświęcił dzieciom.

Wędrownicze dzieciństwo i wiek dojrzały
Wspomnienia z dzieciństwa często mają swoje odzwierciedlenie w zachowaniu dorosłych. W przypadku pana Jana, każdy element jego pracy ilustratorskiej odnosi się do wczesnych dziejów, kiedy to wraz z rodziną kilkakrotnie zmuszany był do emigracji. Takie koleje rzeczy ściśle powiązane były z ucieczką przed sytuacją polityczną w Polsce oraz pogonią za pracą. Z tego okresu, w pamięci artysty najbardziej pozostały konie zaprzężone do bryczki, które towarzyszyły jego rodzinie w przeprowadzkach. Dziś koń podobnie jak europejska architektura XX wieku oraz żołnierski ekwipunek stały się nieodłącznymi elementami jego ilustracji.

Meg i Mog
To postaci wizualnie stworzone przez Jana Pieńkowkiego. Nie ma w nich przepychu, skomplikowanych rozwiązań, a paleta barw ograniczona jest do sześciu kolorów. Mimo to Meg i Mog odniosły ogromy sukces. Książeczki tłumaczone na różne języki świata, nie tylko doczekały się swojej animacyjnej ekranizacji, ale także wystawiane były na deskach West Endu. Pan Jan zdradza, że wkrótce ukaże się już 17. z serii opowiadań o Meg i Mog, które powstają we współpracy z pisarką Helen Nicoll.
W czym tkwi źródło sukcesu? Na to pytanie trudno odpowiedzieć nawet twórcy, który jednak jako pierwszy atut swoich bajek wymienia prostotę. Meg jest czarownicą, a Mog jej kotem. Jest jeszcze jeden bohater – sowa, której nie dano jednak imienia. Każda bajka ukazuje Meg próbującą swoich metafizycznych sił w coraz to nowych zadaniach czarodziejskich, jednak jej wysiłki zawsze (bez wyjątku!) kończą się fiaskiem. Taki właśnie był cel pana Jana, który nie wierzy w siły nadprzyrodzone i nie chciałby, by jego bajki uczyły nieprawdziwości życia.
Meg jest więc czarownicą, ale raczej należącą do grona tych budzących sympatię. Inspirowana jest postacią Baby Jagi, o której niegdyś małemu Janowi opowiadała niania w celu namówienia go do wypicia gotowanego mleka. Niania przestawała w kulminacyjnym momencie i aby usłyszeć dalszą część historyjki, Jan musiał napić się ciepłego białego napoju, którego tak bardzo nie lubił.
Postaci kota i sowy, podobnie jak każdego zwierzęcia na ilustracjach autorstwa pana Jana, przedstawione są tak jak wyglądają w świecie realnym, tzn. bez ubrań czy niepotrzebnych udziwnień. Wygląda na to, że prostota i realistyczne odzwierciedlenie świata poprzez np. ograniczenie zakresu barw czy wyeliminowanie zwierzęcych strojów jest świetnym sposobem na przekaz edukacyjny. Bajki o Meg i jej wspomnianych przyjaciołach uczą słów, mowy, czytania, a przesłanie niosą jedno: pamiętaj czarodzieju młody, żadne zaklęcie nie zmieni praw przyrody!

Nie tylko bajka
Jan Pieńkowski jest pionierem współczesnych książeczek rozkładanych (zwanych z angielskiego pop-up books) oraz tych mówiących i śpiewających (tzw. talking books). To artysta, który stworzył własny niepowtarzalny styl rysunku. Nie poprzestaje na bajkach, ma na swoim koncie całą gamę prac artystycznych, jak obrazy, rysunki pocztówkowe i okolicznościowe, plakaty reklamowe, a także prace teatralno-scenograficzne, do których zaliczyć należy „Piękną i Bestię” dla Baletu Królewskiego oraz „Śpiącą królewnę” dla paryskiego Disnayland’u. Jeszcze przed Bożym Narodzeniem ukaże się zilustrowany zbiór przypowieści zaczerpniętych z Biblii pt. „In the Beginning” („Na początku”). Autorem ilustracji jest oczywiście Jan Pieńkowski.
Aby utrzymać wprawę w swoim fachu, w kieszeni marynarki pan Jan zawsze nosi podstawowe narzędzia – notes i ołówek, które ożywają na minut kilka przy każdej nawet najmniejszej okazji, jak np. w oczekiwaniu na wrzątek do przygotowania ulubionego napoju – herbaty z domieszką świeżego mleka.
Tekst i foto: Aleksandra Zalewska

Polski Londyńczyk >>

Z batutą przez świat >>

author-avatar

Przeczytaj również

Lotnisko Schiphol w Amsterdamie szykuje się na sezon wakacyjnyLotnisko Schiphol w Amsterdamie szykuje się na sezon wakacyjnyKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu ręki
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj