8 reguł zdrowego, udanego i smacznego grilla — rozpoczynamy sezon na grillowanie!

Artykuł powstał we współpracy z marką Sokołów

Fot: Pixabay

Sezon grillowy zbliża się i o ile tylko pogoda będzie pozwalać, coraz częściej i chętniej będziemy wychodzić na zewnątrz, rozpalać grilla i korzystać z wolnego czasu w towarzystwie przyjaciół, znajomych i rodziny. O czym jednak warto pamiętać, aby to, co będziemy zdejmować z rusztu, było zawsze zdrowe i smaczne?

My, Polacy kochamy grillować — i nie, nie będzie żadnej przesady w takim stwierdzeniu! 

Gdy tylko pojawią się pierwsze oznaki wiosny, kiedy tylko zrobi się ciut cieplej, słonko mocniej zaświeci, już przebieramy nogami, już niecierpliwimy się, aby rozpocząć „sezon na grilla”. I jest to naprawdę super sprawa, bo czegóż chcieć więcej, jaki może być lepszy sposób na spędzanie wolnego czasu? Świeże powietrze, ciepełko, luźne gadki w dobrym towarzystwie, fajna atmosferka, a do tego — pyszne żarcie! Warto jednak podczas grillowania trzymać się kilku dość prostych zasad. Jakich? Już zdradzamy! 

Przypominamy również nasz poprzedni tekst związany z tematyką, który opublikowaliśmy na łamach „Polish Express”: „Na czym polega fenomen grillowania wśród Polaków?”. Kliknijcie na niego, bo warto!

A teraz, przechodzimy do naszej listy:

1. Postaw na mięso wysokiej jakości. Nie kupuj najtańszej kiełbasy marki własnej supermarketu, szkoda twojego zdrowia i grillowanie w takiej formie lepiej sobie w ogóle odpuścić. Postaw na sprawdzoną markę (jak chociażby Sokołów), a przed wybraniem się na grill kup świeże, a nie takie, co już kilka dni leży w lodówce.

Nikomu nie będziemy odradzać kaszanki, kiełbasy czy karkówki, ale pamiętajcie — to nie jest najzdrowsze mięsiwo! Warto, choćby czasem, postawić na chude mięso drobiowe lub rybkę.

2. Grill to nie ognisko — przyrządzaj mięso nad żarem, a nie nad żywym płomieniem. „Opiekanie” nad ogniem nie jest dobrym pomysłem. Co więcej, nie pozwalaj, aby tłuszcz kapał na żarzący się węgiel, bo w ten sposób wydzielają się szkodliwe substancje, korzystaj z tacek w przypadku mięsa, które będzie długo znajdowało się na ruszcie.

3. Marynata to podstawa. Aby z wydobyć z mięsa jego smak trzeba je odpowiednio doprawić. Nie robi się tego jednak tylko nad samym grillem, ale nieco wcześniej, na przykład poprzedniego dnia. Sposobów na zamarynowanie mięsa jest mnóstwo, klasycznie robi się to w przyprawach i ziołach, ale można eksperymentować choćby z miodem, oliwą, czosnkiem czy z jogurtem.

4. Polewanie piwem mięsa na grillu to głupota — szkoda i piwa, i mięsa. Nie wiemy, skąd wziął się ten mit, ale takie działanie nie sprawia, że kiełbaska lub karczek staną się zdrowsze, lub smaczniejsze. Co więcej, w ten sposób spłukuje się z mięsa marynatę i przyprawy. Wznieca dym i popiół, który następnie osadza się na mięsie oraz obniża jego temperaturę.

5. Pilnuj czystości rusztu. Zanim zaczniesz grillować dokładnie, ale to naprawdę dokładnie wyszoruj ruszt, na którym będzie to miało miejsce. Resztki tłuszczu z poprzedniego grilla pod wpływem wysokiej temperatury mogą wydzielać szkodliwe substancje.

6. Grillowane mięso zawsze spożywaj niejako pod osłoną antyoksydacyjnych dodatków. Do kurczaka i kiełbasy dokładaj świeże sałatki, nie żałuj warzyw (papryki, pomidorów, zielonej sałaty, brokułów), ponieważ stanowią one naturalną osłonę i chronią przed rakotwórczymi substancjami pochodzącymi z grillowanego mięsa.

7. Na grilla kładź mięso, które osiągnęło temperaturę pokojową. Nie grilluj artykułów spożywczych dopiero co wyciągniętych z lodówki.

8. Jaki węgiel wybrać na grilla? Generalnie w grę wchodzą trzy rodzaje „podkładów” – drewno, brykiet lub węgiel. Jeśli drewno, to z drzew liściastych, najlepiej  owocowych – czereśni, jabłoni lub śliwy. Jeśli brykiet, to markowy, wysokiej jakości, bez dodatków chemicznych. Jeśli węgiel, to drzewny, a nie ten, którym palisz w piecu.

Grafiki użyte w tekście pochodzą z serwisu Pixabay lub zostały dostarczone przez markę Sokołów.