Praca i finanse

2-letnie polskie dziecko przygniecione przez szafkę IKEA! To już ósma ofiara mebli popularnej sieci

2-letni Józef Dudek został przygnieciony przez komodę z Ikei z serii Malm. Podobnie jak w przypadku innych tragedii, szafa nie była przymocowana do ściany, a rodzice dziecka nie wiedzieli,  że bez specjalnych haków nie jest ona w pełni bezpieczna. 

Życie 2-letniego Józefa Dudka skończyło się nagle i tragicznie – chłopiec został przygnieciony przez komodę z Ikei w swoim własnym pokoju. Dziecko albo bawiło się niedaleko szafy, a ta runęła na niego z powodu złego rozłożenia obciążeń, albo próbowało się na nią wspiąć, powodując tym samym jej przewrócenie. Niezależnie jednak od tego, jaka była przyczyna, ciężka komoda z czterema szufladami dosłownie 2-latka zmiażdżyła. 

Moje dziecko zostało wykorzystane seksualnie przez inne, starsze dziecko. Co robić?

Do zdarzenia doszło w maju tego roku w Kalifornii. Józef Dudek jest już czwartą w USA ofiarą mebli Ikei z serii Malm i ósmą ofiarą mebli z Ikei ogólnie. Problem polega jednak na tym, że wielu tym tragediom można było zapobiec, gdyby rodzice mocowali szafy i komody dodatkowo do ściany, za pomocą specjalnie załączonych do tego haków. W każdym z przedwczesnych przypadków śmierci dzieci meble nie były niestety odpowiednio zabezpieczone. 

Alkoholizm naszego dziecka

Brak zabezpieczeń nie sprawił jednak, że Ikea nie wypłaciła dużych odszkodowań za śmierć dzieci. Pieniędzy od najpopularniejszej na świecie sieci meblarskiej będą też teraz żądać rodzice Józefa Dudka, którzy od kilku miesięcy nie mogą się pogodzić ze śmiercią 2-latka. Rodzice mają szansę na uzyskanie odszkodowania tym bardziej dlatego, że testy dowiodły ostatnio, iż komody Malm nie spełniają wszystkich wymogów bezpieczeństwa. Okazało się, że szafy te powinny wytrzymać obciążenie 23 kilogramów na jednym z boków (tzn. na przykład wspinające się na nie dziecko) i że wymogów tych nie spełniają. 

 

IKEA stworzy 1300 nowych miejsc pracy!

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Rozmowa o pracę – o co nie pytać potencjalnego pracodawcy?Rozmowa o pracę – o co nie pytać potencjalnego pracodawcy?Tysiące telefonów i liczników energii przestanie działać. Dlaczego?Tysiące telefonów i liczników energii przestanie działać. Dlaczego?Brytyjska stolica otyłości – tu burger z frytkami kosztuje 3 funtyBrytyjska stolica otyłości – tu burger z frytkami kosztuje 3 funtyGang pedofilów z West Yorkshire skazany na 346 lat więzieniaGang pedofilów z West Yorkshire skazany na 346 lat więzieniaW szkołach w Anglii dramatycznie brakuje nauczycieliW szkołach w Anglii dramatycznie brakuje nauczycieliŻycie po powrocie z UK do PL z perspektywy kobiety w średnim wiekuŻycie po powrocie z UK do PL z perspektywy kobiety w średnim wieku
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj