Kryzys w UK
W UK gwałtownie rośnie liczba zakażeń Covid-19. Dlaczego szpitale zarzuciły stosowanie środków ochrony osobistej?
Fot. Getty
W Wielkiej Brytanii gwałtownie przybywa zakażeń koronawirusem. Niestety okazuje się, że nawet jedna piąta chorych na Covid-19 zakaziła się w trakcie pobytu w szpitalu, gdzie zarzucono rutynowe testowanie pacjentów, a personel zwolniono z obowiązku noszenia maseczek.
Najnowsze analizy pokazują, że tysiące pacjentów wciąż łapie koronawirusa na oddziałach szpitalnych. Niestety, w maju zrezygnowano z rutynowego testowania na obecność wirusa pacjentów przyjmowanych na oddział, a NHS zrezygnowało także z noszenia maseczek – zarówno w szpitalach, jak i w przychodniach. Dane pokazują, że nawet 19 proc. pacjentów, którzy otrzymali pozytywny wynik na koronawirusa, przebywając na oddziale szpitalnym, prawdopodobnie zaraziło się nim dopiero w szpitalu. Lekarze mówią już wprost, że mają trudność z powstrzymaniem epidemii na swoich oddziałach i ostrzegają, że placówki medyczne to wylęgarnie zakażeń. W tym samym natomiast czasie naukowcy ostrzegają, że Wielka Brytania stoi właśnie w obliczu nowej fali Covid-19 – dość powiedzieć, że w ostatnim tygodniu w UK odnotowano 953 900 zachorowań, w porównaniu do 953 000 w tygodniu poprzednim.
Koronawirus wciąż z nami jest i wciąż stanowi zagrożenie
Eksperci zwracają uwagę na fakt, że koronawirus wciąż z nami jest i że nadal należy się go obawiać. Liczba przyjęć do szpitali z powodu ciężkiego przebiegu Covid-19 wzrosła w ostatnim tygodniu o 38 proc. w porównaniu z tygodniem poprzednim, a infekcje zaczęły rosnąć w niektórych częściach kraju po dwóch miesiącach względnego spokoju. A wzrost liczby przyjęć pacjentów zakażonych koronawirusem tylko dokłada się do kryzysu w NHS i ogromnych zatorów notowanych na szpitalnych oddziałach ratunkowych, gdzie pacjenci muszą czekać na konsultację lekarską nawet 13 godzin. – Zdecydowanie coraz więcej zakażeń to zakażenia nabyte w szpitalu i skutek braku testowania… wydaje się, że istnieje przykaz z góry, że generalnie nie potrzebujemy już masek, co jest naprawdę bardzo rozczarowujące. Jestem bardzo zaniepokojona tym, że nasz lokalny trust nie ocenia tego jako zwyczajnej bzdury… Podejrzewam, że presja idzie z góry. Nie mam na to dowodów, ale nie ma powodu, by przestać nosić maseczki – zaznacza dr Helen Salisbury z Independent Scientific Advisory Group for Emergencies.