Życie w UK
Po Brexicie na półki brytyjskich sklepów trafi żywność skażona chemicznie? Eksperci nie wykluczają, że nastanie „chemiczny chaos”
Fot. Getty
Eksperci zajmujący się bezpieczeństwem żywności w Wielkiej Brytanii alarmują, że na skutek Brexitu na Wyspy mogą trafić szkodliwe substancje chemiczne, takie jak pestycydy zabójcze dla pszczół oraz środki zaburzające działanie hormonów. Działania podjęte w tym zakresie przez Health and Safety Executive są niewystarczające i zbyt wolne.
Obecnie kontrolą w zakresie stosowania chemikaliów w rolnictwie zajmuje się Europejska Agencja Chemikaliów (ECHA). Agencja nie tylko promuje bezpieczne stosowanie chemikaliów, ale też pomaga przedsiębiorstwom w dostosowywaniu się do szczegółowych przepisów UE dotyczących produktów biobójczych. Wielka Brytania była dotychczas jednym z najaktywniej działających w ECHA państw, ale po Brexicie rola Londynu w klasyfikowaniu substancji chemicznych w Europie znacznie się zmniejszy.
Dziennikarz ujawnia: Co Brytyjczycy myślą o swoim kraju na kilka miesięcy przed Brexitem?
O możliwym „chaosie chemicznym” po Brexicie poinformował opinię publiczną związek zawodowy „Prospect”. Związek obawia się, że Wielkiej Brytanii nie starczy czasu, ani środków, aby przed opuszczeniem UE przygotować strategię dotyczącą używania substancji chemicznych do produkcji żywności. Nad listą zakazanych substancji pracuje już specjalny departament w Health and Safety Executive, ale istnieje obawa, że lista ta nie zostanie przyjęta do marca 2019 r.
– Mówimy tu o potencjalnie niepokojących skutkach dla Wielkiej Brytanii – opuszczenia pozycji, w której kraj jest kluczowym graczem w tym wszystkim i dojścia do pozycji, w której jesteśmy biernym tego świadkiem, ze zmniejszoną kontrolą nad tym, co ląduje na naszych półkach – powiedziała Sue Ferns z „Prospect”.
Rząd brytyjski zapowiedział niedawno, że chce odpłatnie pozostać w ECHA i móc w związku z tym korzystać z bezcennej bazy danych dotyczących środków ochrony roślin „Reach”. – Największym zagrożeniem ze strony Brexitu jest to, że opuścimy 'Reach', albo celowo, albo dlatego, że nie podpiszemy umowy wyjścia, i zostaniemy z pustą bazą danych dotyczących chemikaliów i ze słabymi regulacjami – zaznaczyła Libby Peake z Green Alliance.