Życie w UK
Pakujcie się tylko w bagaż podręczny, żeby uniknąć kolejek na lotniskach – apeluje szef związku zawodowego GMB
Fot. Getty
Osobliwy apel wystosował szef brytyjskiego związku zawodowego GMB. Ostrzegł on podróżnych, że decydowanie się w obecnej sytuacji na bagaż do luku jest dość mocno ryzykowne… Poleca on więc pakować się tylko w bagaż podręczny.
W ciągu 4-dniowego długiego weekendu, brytyjskie lotniska powinny obsłużyć 10 794 loty (przynajmniej tyle zostało zaplanowanych, nigdy nie wiadomo jednak, ile z nich się rzeczywiście odbędzie). Jak poradzą sobie z takim ruchem porty lotnicze w UK, skoro już od tygodni brakuje personelu i w wielu miejscach obserwuje się ogromny chaos?
Bagaż podręczny, a nie do luku?
W związku z przewidywanym wyjątkowo dużym ruchem pasażerskim, związki zawodowe apelują do podróżnych o pakowanie się jedynie w bagaże podręczne. Dlaczego konkretnie? Aby uniknąć tworzenia dodatkowych kolejek do odprawy bagażowej, a tym samym zminimalizować ryzyko nie tylko opóźnień lotniczych, ale także tego, że sami nie zdążą na odlot swojego samolotu.
Andy Prendergast, krajowy sekretarz związku GMB, zasugerował, że kolejki do odprawy są jednym z głównych źródeł opóźnień na lotniskach i że rezygnując dużych bagaży do luku, pasażerowie mają większą szansę na punktualny start. „Jeśli ludzie odprawialiby się online i nie brali bagażu, ograniczyłoby to zakłócenia” – powiedział prezes związku cytowany przez Sky News.
Jak przypomina brytyjski serwis informacyjny, w środę British Airways odwołały aż 124 loty krótkodystansowe z Heathrow, natomiast easyJet zredukował liczbę lotów z Gatwick o 31. Redukcja objęła między innymi takie kierunki jak Kraków, Bolonia, Barcelona, Praga, Edynburg. Z kolei TUI tylko do 30 czerwca odwołało prawie 200 lotów z lotniska w Manchesterze.
Co z Ryanairem?
Union Unite ostrzegło, że mimo jak dotąd dobrej sytuacji, również Ryanair może rozpocząć anulowanie lotów. Jako możliwy powód wskazuje się spory dotyczące wynagrodzeń dla pracowników obsługi bagażowej.