Życie w UK
Londyn: Samolot tanich linii odleciał bez pasażerów – bo utknęli w gigantycznych kolejkach na lotnisku
Fot. Twitter/@cazsanbags
Na jednym z londyńskich lotnisk chaos chyba sięgnął zenitu. Samolot tanich linii odleciał zupełnie pusty, bo pasażerowie utknęli w wielogodzinnych kolejkach.
Do tej niepojętej sytuacji doszło w poniedziałek późnym wieczorem. Samolot hiszpańskich tanich linii lotniczych Vueling, mający lecieć planowo o 20:20 z londyńskiego lotniska Gatwick do Florencji, odleciał z 2-godzinnym opoźnieniem z Wielkiej Brytanii całkowicie pusty. Jak dokładnie doszło do tej sytuacji?
Dlaczego samolot odleciał nie czekając na pasażerów?
Niedobór personelu na lotnisku Gatwick okazuje się dramatyczny. Brakuje pracowników nie tylko obsługujących bagaże czy przeprowadzających kontrole bezpieczeństwa, ale także – pracowników poszczególnych linii lotniczych. To z kolei skutkuje tym, że kolejki do kontroli bagażowej i odprawy potrafią być naprawdę ogromne.
W miniony poniedziałek miało to dotkliwie uderzyć w wielu pasażerów, między innymi w pasażerów linii lotniczej Vueling, którzy utknęli w wielogodzinnych kolejkach na lotnisku, a samolot Airbus A319, mieszczący standardowo 144 pasażerów, po prostu nie zaczekał na nikogo.
Po około dwóch godzinach zwlekania i czekania na pasażerów, piloci zdecydowali, że polecą do Florencji bez podróżnych. Według jednej z pasażerek decyzja o wystartowaniu pustą maszyną miała być związana z zamknięciem przestrzeni powietrznej nad Florencją.
Pasażerka relacjonowała także, że aż 4 godziny spędziła w kolejce bagażowej i nawet udało jej się dotrzeć do właściwej bramki zanim samolot wystartował, jednak miała nie zostać przepuszczona dalej. Powiedziano jej, że obecnie nie ma odpowiedniej liczby pracowników załogi pokładowej, więc nie może zostać wpuszczona.
„Ostatecznie poinformowano nas, że piloci postanowili odlecieć pustym samolotem bez żadnego pasażera na pokładzie z powodu zamknięcia przestrzeni powietrznej nad Florencją. Podjęto więc decyzję, w której priorytetem jest cięcie kosztów, a nie obsługa pasażerów. Nie wspominam już nawet o wpływie tej decyzji na środowisko naturalne – relacjonowała jedna z niedoszłych pasażerek, cytowana przez portal fly4free. – Przez cały ten czas na lotnisku było maksymalnie troje pracowników linii Vueling, którzy zajmowali się wszystkimi lotami tego dnia. Pojawiliśmy się na lotnisku po 15 i opuściliśmy je dopiero po 2 w nocy, bo musieliśmy czekać aż przedstawiciel linii zbierze od nas dane na temat odwołanych i opóźnionych lotów”.
Linia lotnicza Vueling jak na razie nie skomentowała tego zdarzenia.
Relacjami o chaosie na lotnisku Gatwick dzielili się w poniedziałek między innymi internauci na Twitterze:
4.15am Gatwick North Terminal EasyJet bag drop #easyJet #gatwickairport pic.twitter.com/Dsa9XdRvt4
— caroline sanders (@cazsanbags) May 30, 2022