Życie w UK
Padł rekord! ZOBACZ jak głosowali Polacy w Londynie i w Wielkiej Brytanii [zdjęcia]
Fot: Facebook
W dniu wczorajszym rekordowa liczba Polaków za granicą poszła do urn. W Wielkiej Brytanii głosowało prawie 100 tysięcy osób, przed lokalami wyborczymi ustawiały się długie kolejki. Nie inaczej było we Włoszech, Belgii, Portugalii, Szwecji czy Stanach Zjednoczonych.
– Pierwszy raz widzę coś takiego, normalnie jestem w szoku. Zwykle podczas głosowania kolejka nie wychodzi z budynku, a dziś ludzie stoją na ulicy – komentował dla Polskiej Agencji Prasowej pan Eugeniusz, który w Londynie mieszka od 1987 roku. Najwięcej chętnych do spełnienie swojego obywatelskiego obowiązku pojawiło się w obwodowej komisji zlokalizowanej przez przy parafii pod wezwaniem NMP Matki Kościoła na Ealingu – a więc najbardziej "polskiej" dzielnicy Londynu. Tylko tam do głosowania zarejestrowało się prawie sześć tysięcy osób. Konieczne było ustawienie dwóch kolejek, ale nawet pomimo tego na oddanie głosu trzeba było czekać nawet do 45 minut!
Kolejka do głosowania była tak długa, że obawiano się, że może utrudniać ruch na ulicy! – Nasz obwód jest największy nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale największy ze wszystkich obwodów zagranicznych – komentował dla PAP`u Jarosław Malesa, przewodniczący komisji w obwodzie 268, gdzie funkcjonowało aż 13 stanowisk do głosowania.
Za pewien zgrzyt można uznać sytuację, która miała miejsce tuż przy wejściu do POSK`u w Hammersmith. Dzia łacze jednego z komitetów prowadzili agitację wyborczą. Trzeba jednak zaznaczyć, że nie mieliśmy do czynienia ze złamaniem ciszy wyborczej, ponieważ obowiązuje ona jedynie na terenie Polski.
Dodajmy, że w UK do głosowania w polskich wyborach parlamentarnych zarejestrowało się 97 859 osób. To absolutny rekord! Jeszcze cztery lata temu liczba ta sięgnęła 63 tysięcy. Wcześniej, była jeszcze mniejsza – 2011 roku przekroczono 29 tysięcy, w 2007 roku był ponad 48 tysięcy osób chętnych do głosowania, a w 2005 – nieco ponad 2,8 tys.
Trzeba jednak pamiętać o tym, że pomimo olbrzymiej mobilizacji odsetek głosujących nie był duży. Według oficjalnych wyliczeń ONS pod koniec 2018 roku w Wielkiej Brytanii mieszkało 905 tys. Polaków. Można założyć, że to bardzo ostrożne szacunki i pewnie jest nas na Wyspach więcej, ale w odniesieniu nawet do tej liczby te 97 tysięcy
Nie tylko w UK Polacy przebywający za granicą tak tłumnie poszli do urn. Przed placówką dyplomatyczną w Rzymie trzeba było czekać trzy godziny na oddanie głosu. 5 tysięcy Polaków głosowało w Sztokholmie. Frekwencja dopisała także w Kopenhadze – tam trzeba było czekać dwie godziny!
Nie inaczej było w USA. – Bardzo się cieszę, że aż tylu polonijnych wyborców przyszło do wyborów. Wygląda na to, że było ich prawie o połowę więcej niż cztery lata temu. Do konsulatu przyszły tłumy. Wszystko odbyło się w świetnej atmosferze, w świetle demokracji – komentował konsul generalny RP w Nowym Jorku, Maciej Gulubiewski.
Jak głosowali Polacy w UK i za granicą? Tego dowiemy się najwcześniej o godzinie 18, gdy PKW przedstawi oficjalne wyniki, z zaznaczeniem tego, jak głosowali Polacy na obczyźnie. Póki co zachęcamy Was, drodzy czytelnicy do nadsyłania zdjęć z Waszych obowodowych komisji wyborczych. Możecie je przesyłać na nasz redakcyjny adres ([email protected]) lub zamieszczać na naszym Facebooku.