Życie w UK
Nottinghamshire: policja “zlikwidowała” pub, który serwował alkohol podczas lockdownu
Fot: Twitter
Niestety, nie wszyscy w UK są w stanie sumiennie przestrzegać zasad lockdowu, ale to co miało miejsce w hrabstwie Nottinghamshire to już prawdziwa przesada!
Wychodzi na to, że Brytyjczycy nie potrafią wytrzymać bez tradycyjnego piwka w pubie nawet wtedy, gdy ich ojczyzna zmaga się z pandemią koronawirus, przeciążony NHS i lekarze proszą wszystkich o pozostanie w domach i nie pogarszanie sytuacji, a rząd ustalił bardzo surowe reguły dotyczące lockdownu. W Sutton-in-Ashfield, mieście położonym w hrabstwie Nottinghamshire nieoficjalnie funkcjonował pub The Blue Bell. W czasie minionego weekendu serwowano w nim alkohol, pomimo panujących zakazów i obostrzeń dotyczących zarówno wychodzenia z domu, jak i funkcjonowania przybytków tego typu.
Niestety, całej sprawy nie udało się ukryć – ktoś doniósł o tej sprawie lokalnym władzom, a przedstawiciele Ashfield District Council wraz z oficerami Nottinghamshire Police przeprowadzili sprawną akcję. W sobotę policjanci dokonali nalotu na The Blue Bell. Pub został zamknięty na czas nieokreślony, a zapasy alkoholu warte tysiące funtów – zarekwirowane.
Jak czytamy na łamach "The Daily Mail" właściciele przybytku serwującego mocniejsze trunki bronili się swoją niewiedzą w temacie lockdownu – przekonywali, że nie mieli pojęcia, iż to co robią jest po prostu niezgodne z obowiązującym prawem.
A local council has used its powers working with Notts Police to shut The Bluebell pub in Sutton-in-Ashfield under the new Covid 19 rules after a pub licence holder appeared to deliberately flout the lock down rules and hold a pub lock in, putting lives in danger. pic.twitter.com/R3hG4kFx8k
— Notts Police (@nottspolice) April 1, 2020
"Policja nie będą tolerować ludzi, którzy celowo łamią zasady i narażają życie inych na skutek swoich samolubnych działań" – komentował Rob Griffin z Nottinghamshire Police. "Rząd jest bardzo konkretny w tej kwestii. Należy przestrzegać tych zasad, aby ratować życie. Ci, którzy zdecydują się zignorować wytyczne, narażają się na szybkie działanie, tak jak miało to w tym przypadku. Mogą również zostać postawieni w stan oskarżenia. Ludzie muszą brać to na poważnie. Chodzi o ratowanie życia" – podsumowywał.
WAŻNE! "Róbcie zakupy tylko RAZ W TYGODNIU!" – zaleca brytyjski minister transportu
Dodajmy, że kobieta prowadząca pub wraz ze swoim partnerem staną przed sądem w związku ze swoją działalnością.