Praca i finanse

Brytyjscy emeryci kupili kupon za £10 i wygrali… dom warty £3,5 mln. Wciąż nie wierzą, że „to wszystko nie jest snem”

Fot. Getty

Brytyjscy emeryci kupili kupon za £10 i wygrali… dom warty £3,5 mln. Wciąż nie wierzą, że „to wszystko nie jest snem”

Wymarzony dom

71-letnia Susan Havenhand z Somerset do dziś nie może uwierzyć w to, co się stało. Brytyjka wzięła udział w konkursie i kupiła kupon o wartości £10, by wkrótce dowiedzieć się, że wraz z mężem wygrała dom warty £3,5 mln!

Susan Havenhand emerytowana nauczycielka z Somerset, od dawna wspierała działania organizacji przeciwdziałające okrucieństwu wobec zwierząt – Royal Society for the Prevention of Cruelty to Animals (RSPCA). Pewnego dnia wzięła udział w charytatywnej zbiórce, w której można też było przy okazji wygrać dom. Brytyjka kupiła kupon za £10 (dokładając tym samym swoją cegiełkę do £1 mln na rzecz dobrostanu zwierząt), po czym, jak się okazało, wygrała jednocześnie dom z sześcioma sypialniami za bajeczne £3,5 mln.  

 

 

 

Życiowa wygrana Brytyjczyków

Gdy ekipa filmowa Omaze – organizatora konkursu, przyjechała pod dom Susan Havenhand, by powiadomić ją o wygranej, że okazało się, że przebywa ona wraz z mężem na wakacjach we Francji. – Kiedy po raz pierwszy odebraliśmy telefon od Omaze z informacją, że wygraliśmy, mój mąż był przekonany, że to wytrawny żart, w rzeczywistości był tego tak pewien, że kazał mi się rozłączyć i zamiast tego pójść z nim do lokalnego baru. Zostawiłam go na około godzinę, a kiedy porozmawiałam z naszą córką, która była w domu z całą ekipą filmową, to w końcu zdałam sobie sprawę, że to się naprawdę dzieje. Byłam całkowicie oszołomiona, poszłam prosto do baru, aby świętować z Johnem, który wciąż nie mógł w to uwierzyć… Kupiliśmy wszystkim drinki i bawiliśmy się przez całą noc, ponieważ teraz nas na to zdecydowanie stać – opowiedziała na łamach mediów szczęśliwa Brytyjka. 

 

 

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Laburzyści chcą znacjonalizować kolej. By było taniejLaburzyści chcą znacjonalizować kolej. By było taniejZwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagZwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu rękiSzef Ryanaira „z radością” zajmie się deportacjami do RwandySzef Ryanaira „z radością” zajmie się deportacjami do RwandyLotnisko Schiphol w Amsterdamie szykuje się na sezon wakacyjnyLotnisko Schiphol w Amsterdamie szykuje się na sezon wakacyjny
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj