Życie w UK
Zakładasz maseczkę w samochodzie? UWAŻAJ – w razie wypadku możesz nie otrzymać odszkodowania
Fot. Getty
Zakrywanie ust i nosa to jeden z głównych elementów ochrony przed koronawirusem. Ale czy maseczkę należy zakładać zawsze i wszędzie? Tutaj eksperci są podzieleni, bo przecież osobom prowadzącym samochód, a noszącym okulary, maseczka może wyrządzić więcej krzywdy, niż przynieść pożytku.
Wielu ekspertów twierdzi, że maseczki nie trzeba zakładać w samochodzie, podczas jazdy. I to zwłaszcza wtedy, gdy nosimy okulary i gdy kilka oddechów może doprowadzić do zaparowania szkieł i utraty przez nas widoczności. Jednak sprawa komplikuje się, gdy podróżujemy z osobami z innego gospodarstwa domowego, a zatem z osobami, przy których powinniśmy zachować szczególną ostrożność. W takich zatem sytuacjach eksperci zalecają nie tyle rezygnację z maseczki, ile założenie szkieł kontaktowych.
Wypłata odszkodowania z AC
Choć problem z zakładaniem maseczki w samochodzie wydaje się z pozoru błahy, to tak naprawdę wcale taki nie jest. Wszystko to dlatego, że firmy ubezpieczeniowe mogą odmówić wypłaty odszkodowania z AC kierowcom, którzy doprowadzili do wypadku drogowego na skutek zaparowanych przez maseczkę szkieł. Zaparowane okulary oznaczają utratę widoczności na drodze i brak możliwości przewidzenia rozwoju wypadków przez kilka do nawet kilkunastu sekund. A to, według większości ubezpieczycieli, może stanowić podstawę do odmowy uznania roszczenia ze strony kierowcy, który doprowadził do kolizji. – Obecnie, gdy ludzie w Wielkiej Brytanii są prawnie instruowani, by nosić maski w zamkniętych miejscach publicznych, kierowcy mogą je też chcieć nosić w samochodzie. Ale dla osób noszących okulary może to stanowić zagrożenie. „Zamglone widzenie” stanowi problem dla kierowców noszących okulary. W najgorszym przypadku, po kilku wydechach i zaparowaniu okularów, można zupełnie przestać kontrolować, co dzieje się na drodze. A jazda przy fatalnej widoczności może być niebezpieczna zarówno dla nas, jak i dla innych użytkowników dróg. Poza tym jeśli okaże się, że prowadzimy pojazd przy niedostatecznej widoczności, to możemy zostać ukarani grzywną w wysokości 1000 GBP, punktami karnymi, a nawet utratą uprawnienia do prowadzenia pojazdów – zaznaczył Tim Schwarz z Moneybarn.