Życie w UK

Wyspiarze z ogonkiem

W 1665 roku szczury przypłynęły do Londynu na holenderskich statkach transportujących bawełnę. Wraz ze szczurami przybyły pchły i zaraza – dżuma zabiła piątą część mieszkańców miasta. Ale szczury były w Londynie już wcześniej, a dziś jest ich coraz więcej na całych Wyspach.

 
 
 
Między dzisiejszymi szczurami, a tymi sprzed choćby 50 lat, jest jedna podstawowa różnica – masa ciała gryzoni wzrosła o średnio 30 procent. Pracownicy firm deratyzacyjnych przyznają też, że coraz częściej zdarza im się widzieć „super-szczury” ponad dwukrotnie większe od normalnych, czyli ważące nawet kilogram. Co więcej, szczury uodparniają się na stosowane do tej pory trutki. Są też trudniejsze w tępieniu niż inne gryzonie, do czego przyczynia się ich osławiona inteligencja. Nie wystarczy zastawić pułapki i czekać, jak ma to miejsce z myszami. Rozsypanie nowego rodzaju trucizny też może nie przynieść efektów – przebiegłe gryzonie wyślą zwiadowcę i jeśli ten zdechnie po zjedzeniu przynęty, żadne inne zwierzę nie da się już nabrać.
Problem dotyka głównie Londynu i innych brytyjskich miast. W sondażu, któremu poddano specjalistów od deratyzacji, 55 procent respondentów wskazało na złe zarządzanie ściekami, jako przyczynę wzrostu populacji szczurów w metropoliach. Ośmiu na dziesięciu badanych wini też przekarmianie ptaków, które nie zjadają rozsypanego im pokarmu, a ten w rezultacie pada łupem szczurów. Kosze kompostowe w miejskich ogródkach to też zaproszenie do uczty. Pracownicy firm deratyzacyjnych przypominają, aby wyrzucać do nich tylko i wyłącznie odpadki pochodzenia roślinnego i pamiętać o właściwym zabezpieczeniu.
Trzy powyższe czynniki to główne przyczyny, dla których firmy deratyzacyjne mają w ostatnich latach coraz więcej pracy. Jak podają oficjalne dane National Pest Technicans Association, tylko w zeszłym roku odbyło się 600tyś. „pest-control” zorganizowanych ze środków państwowych. W skali kraju to mniej niż dwa lata wcześniej, ale dla kontrastu w stolicy liczba akcji deratyzacyjnych wzrosła o 38 procent.
NPTA wyraziła zaniepokojenie, że brak świadomości, co do przyczyn szczurzego problemu w miastach, przyczyni się w najbliższym czasie do jego znacznej eskalacji.
 
Zofia Reych
 
author-avatar

Przeczytaj również

Napastnik z mieczem wszedł do przypadkowego domu i zaatakował śpiącego mężczyznęNapastnik z mieczem wszedł do przypadkowego domu i zaatakował śpiącego mężczyznęZnaczący spadek przypadków poważnej przemocy w Anglii i WaliiZnaczący spadek przypadków poważnej przemocy w Anglii i WaliiPłaca realna w UK jest niższa niż czasie kryzysu w 2008 r.Płaca realna w UK jest niższa niż czasie kryzysu w 2008 r.Szkocki rząd „przetrwał” głosowanie nad wotum nieufnościSzkocki rząd „przetrwał” głosowanie nad wotum nieufnościGeert Wilders rozpowszechnia rasistowskie treści w social mediaGeert Wilders rozpowszechnia rasistowskie treści w social mediaGdzie umieszczeni zostali imigranci z dublińskiego „miasteczka namiotowego”?Gdzie umieszczeni zostali imigranci z dublińskiego „miasteczka namiotowego”?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj