Praca i finanse
Wygrali na loterii 100 tys. funtów, a dzień później… ich okradziono!
Niedługo trwała radość pary, która wygrała na loterii 100 tys. funtów. Zaledwie dzień po dniu szczęścia ktoś włamał się do ich domu i ich okradł.
Lee Davies i jego narzeczona Carryann Copestick, którzy mają wspólnie trójkę dzieci, świętowali w jednym z pubów w Wolverhampton swoje niebywałe szczęście – podczas narodowej loterii wygrali 100 tys. funtów! Jednak radość małżeństwa nie trwała długo, ponieważ następnego dnia ktoś włamał się do ich domu znajdującego si ę w Midlands City.
Prawdziwa Roszpunka mieszka w Londynie i jest z… Polski!
27-letni Lee Davies powiedział, że do domu wtargnęli zamaskowani mężczyźni krzycząc "gdzie są pieniądze" oraz "gdzie jest złoto". Mężczyzna powiedział, że cała rodzina bała się o swoje życie oraz tego co się z nimi może stać. Gangowi udało się zrabować złoty łańcuch warty 4 tys. funtów, bransoletkę wartą 900 funtów, 8 pierścionków, złoty naszyjnik oraz 3 najnowsze Iphony warte w sumie 1500 funtów.
Para ma razem trójkę dzieci w wieku 4, 8 i 9 lat, i jest wdzięczna, że rabusie nie weszli do pokoju ich pociech.
"Budząc się zobaczyliśmy trzech zamaskowanych mężczyzn z nożami i kijami w rękach. Jeden z nich, trzymający kij w ręce, podszedł do Carryann i kazał jej wstać z łóżka. Inny podszedł do mnie i kazał mi siedzieć cicho. Wszystko stało się bardzo szybko" – powiedział Lee Davies.
"Mogło się to skończyć o wiele gorzej, gdyby nasze dzieci się obudziły, ponieważ mogłyby przez to mieć traumę do końca życia".
Ojciec rodziny twierdzi, że złodziejami musiał być ktoś z okolicznych mieszkańców, ponieważ wyglądało na to, że rabusie wiedzieli, że w domu znajdują się także małe dzieci. Para zaoferowała 2 tys. funtów nagrody za informacje o skradzionej biżuterii. Nauczeni tym przykrym doświadczeniem młodzi rodzice podzielili swoje pieniądze na kilka części i rozlokowali je w różnych miejscach. Obecnie planują swoje wymarzone wesele, które ma odbyć się w przyszłym roku.
Przypadkowy przechodzień wypatrzył… krokodyla pływającego w Tamizie! [wideo]
Lee Davies wspomina, że gdy zdał sobie sprawę, że wygrał tak duże pieniądze, to "trzęsły mu się ręce".