Życie w UK
Wielka Brytania nie chce polskich narodowców – “to organizacje faszystowskie”
11 maja na londyńskim lotnisku Luton Wojciech Sumliński został zatrzymany przez brytyjskie służby graniczne. Prawicowemu dziennikarzowi, który na Wyspach miał promować swoją najnowszą książkę, odmówiono wstępu na teren Zjednoczonego Królestwa.
Jest to już kolejny przypadek, w którym władze Zjednoczonego Królestwa nie wpuszczają na Wyspy pochodzącego z Polski publicysty o radykalnych poglądach. Tak samo postąpiono z byłym księdzem Jackiem Międlarem, narodowo-katolickim ekstremistą, znanym z sympatii do Obozu Narodowo-Radykalnego i prawicowym pisarzem Rafałem Ziemkiewiczem. Z jakiego powodu rząd Wielkiej Brytanii tak konsekwentnie odmawia wstępu ludziom o radykalnych prawicowych poglądach przyjeżdżających z Polski?
Polski oszust, który wygrał London Marathon został dotkliwie pobity
"Tamtejsze służby zaczęły bardzo poważnie traktować radykalizację na skrajnej prawicy w Polsce. Brytyjczycy są obeznani z terroryzmem od setek lat i mają odpowiednie jednostki, które antycypują radykalizujące się grupy" – komentował na falach radia Tok FM doktor Michał Garapich z Uniwersytetu Roehampton i Ośrodka Badań nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego. Brytyjskie służby wywiadowcze nauczone doświadczeniami z się grupami imigrantów o ekstremistycznych przekonaniach doskonale wiedzą jak działają mechanizmy, które w ostatecznym rachunku mogą prowadzić do terroru. Trudno im się dziwić, że próbują im zapobiec w samym zarodku, jeszcze zanim rozwiną się w coś znacznie groźniejszego.
Z kolei Monika Jakubowska z portalu Niepatrioci.pl zwraca uwagę, że polscy nacjonaliści na Wyspach są bardzo silnie reprezentowani. "Polonijne organizacje nacjonalistyczne blisko ze sobą współpracują" – czytamy w jej tekście opublikowanym na łamach "Krytyki Politycznej". "W deklaracji podpisanej w styczniu 2017 widnieją niemal wszystkie skrajne ugrupowania tzw. młodej emigracji – Stowarzyszenie Patriotyczne „Ogniwo”, Polska Niepodległa, ONR Anglia, Zrzeszenie Patriotów Polskich, Patriae Fidelis, Komitet Obrony Polski, sklep Patrioci UK, Idź Pod Prąd i kilka innych."
Jakubowska zwraca również uwagę, że tego typu organizację często działają z cichym przyzwoleniem obecnych władz. Według niej w ich przypadku nie sposób mówić o jakimkolwiek patriotyzmie. "Osoby te prezentują poglądy wymierzone w muzułmanów czy osoby o innym kolorze skóry. Nie ma w nich patriotyzmu, są skupieni na nienawiści" – podsumowuje w serwisie internetowym Tok FM. "Organizacje często mają charakter faszystowski" – dodaje dr Garapich.
Warto zwrócić uwagę, że polskich nacjonalistów na emigracji tak naprawdę nie ma zbyt wielu. To margines, ale bardzo głośny, dobrze zorganizowany, nierzadko na wzór militarny, jak uzupełnia doktor Garapich. W żaden sposób nie jest on reprezentatywny dla całej Polonii na Wyspach, a nierzadko swoimi antysemickimi, ksenofobicznymi i rasistowskimi wypowiedziami robi krzywdę wszystkim Polakom w UK.