Unikajmy mięsnych mrożonek

Malcolm Walker, prezes firmy Iceland wytwarzającej gotowe dania mrożone, stwierdził, że sam nigdy nie zjadłby tego rodzaju produktu, gdyż „nie zawiera on zbyt wiele mięsa”.

Sklepy sieci Iceland, należącej do Walkera, oferują m.in. osiem mrożonych burgerów za 1 funta lub torebkę zawierającą dziesięć kiełbasek w tej samej cenie. Podczas wywiadu w telewizyjnym programie „Andrew Marr Show” Walker przyznał, że sam nie zjadłby taniego dania mrożonego, gdyż jego głównym składnikiem są chemiczne wypełniacze. Zażartował także, że jego firma nie przeprowadza testów na zawartość koniny w produktach, podobnie, jak nie ma testów na obecność mięsa jeża. Równocześnie, w oficjalnym komunikacie, firma Iceland podaje do wiadomości, że „nie sprzedaje taniego jedzenia, ale wysokiej jakości produkty”. Komentatorzy na Twitterze wahają się, czy Walker posłużył się ironią, czy może po prostu jest idiotą? My natomiast zastanawiamy się, czy biznesmen nie powinien otrzymać wyróżnienia za szczerość. Tak, czy owak – powinniśmy omijać sklepy Iceland.