Życie w UK
Ulewne deszcze i podtopienia – ten weekend nie należy w UK do udanych. Met Office ostrzega, że to nie koniec! [wideo]
Fot. Twitter
O tym, że gwałtowne ulewy i powodzie nawiedzą znaczącą część Wielkiej Brytanii, wiadomo było już od kilku dni. Ale chyba nie wszyscy w UK spodziewali się aż tak silnych opadów, które w wielu miejscach doprowadziły do sporych podtopień.
Już w piątek Met Office wydało żółte alerty pogodowe (informujące o „długotrwałym i ulewnym deszczu”) dla mieszkańców Walii i Anglii północnej od godziny 18:00 w sobotę do niedzieli wieczorem. Dodatkowe ostrzeżenia powodziowe zostały także wydane dla Szkocji, Anglii środkowej i dla południowego wybrzeża Wielkiej Brytanii. I choć prognozy pogody nie zawsze się sprawdzają, to tym razem meteorolodzy się nie pomylili. W UK spadło od wczoraj tyle deszczu, że niektóre rzeki wystąpiły z brzegów, a w wielu miejscach doszło do lokalnych podtopień.
That was my Rd , flooding into West End Lane @CamdenCouncil please clear Rd drains , from Heath Drive to Cannon Hill and then no flooding in Westhampstead pic.twitter.com/NLHe0qskcA
— Ian Cohen (@Ian_Coh) September 24, 2019
Environment Agency #flood warnings have now reached 36 for England alone — indicating #flooding is "expected" — I suggest checking the EA website for location specific details…. rain/river and coastal flooding expected. Also over 150 lesser flood alerts. pic.twitter.com/2EG05ObhuX
— Official Weather UK (@Official_WXUK) September 29, 2019
Jednym z najbardziej poszkodowanych przez ulewne deszcze miejsc w UK okazało się tym razem walijskie miasto Builth Wells (w hrabstwie Powys), gdzie rzeka Wye wystąpiła z brzegów. Z kolei w Szkocji, w Abderdeenshire, zerwany został most, który spowodował zalanie i w konsekwencji zamknięcie wielu dróg.
Met Office nie ma jednak dla mieszkańców Wysp dobrych wiadomości. W przyszłym tygodniu Wyspiarze najprawdopodobniej odczują skutki szalejącego właśnie nad Oceanem Atlantyckim huraganu Lorenzo. Huragan osiągnął już kategorię czwartą w skali Saffira Simpsona, a w jego epicentrum wiatr wieje z prędkością nawet 233 km/godz. Lorenzo znajduje się w odległości ok. 2325 km na południowy zachód od Azorów i posuwa się w kierunku północnym w tempie ok. 16 km/godz. Eksperci Met Office spodziewają się, że „ogon” Lorenzo uderzy w Wyspy w ciągu kilku dni, przynosząc wiatr o sile nawet 70 mph.