Życie w UK

UKIP traci poparcie. Farage: nie panikuję

Poparcie dla partii Nigela Farage’a, która w ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych odniosła szokujące wręcz poparcie, spadło do poziomu sprzed ostatnich siedmiu miesięcy. Nie wróży to dobrze UKIP przed samymi wyborami, jednak Farage zapytany o to, czy martwi się zaistniałą sytuacją, stwierdził z  zaskakującym optymizmem: „mój Boże, skądże!”.

UKIP traci poparcie. Farage: nie panikuję

Mimo niesłabnącego entuzjastycznego podejścia Farage’a do zbliżających się wyborów, jego partyjni koledzy oraz sprzymierzeńcy są pełni obaw.

Z sondaży wynika, że partia UKIP w ciągu zaledwie czterech ostatnich miesięcy straciła jedną czwartą wyborców, z 16,75% w listopadzie do 12,25% w końcówce marca.

W czasie swojego tournée po West Midlands Farage powiedział: „Po pierwsze sondaże te są błędne – wynoszą naprawdę 14,6% a nie 12,25%, jak donosi The Sun. Po drugie jesteśmy dokładnie w tym samym miejscu, co w sierpniu, gdy wygraliśmy wybory, czyli nasze poparcie wynosi 14%. Tak, przyznaję, że cofnęliśmy się odrobinę.

Ale przed nami jest jeszcze miesiąc, a nasza kampania przyniesie efekty.” Zapytany o to, czy ma już objawy paniki, stwierdził: „Mój Boże, skądże!”.

Farage nie omieszkał również wypunktować błędów w myśleniu Davida Camerona, który apelował niedawno do wyborców UKIP, aby „wrócili” do konserwatystów.

„Po pierwsze większość naszych wyborców nie przyszło do nas wcale z Partii Konserwatywnej – czego akurat premier nie jest w stanie zrozumieć.

Po drugie nasi wyborcy nie głosują na nas w ramach protestu, ale głosują za naszymi postulatami. Po trzecie <<wrócić>> do czego? Elektrowni wiatrowych? Rosnącego deficytu? Otwartych drzwi dla imigrantów?

I podtrzymywania przekonania o tym, że powinniśmy podtrzymać relacje z Unią Europejską? Nie wydaje mi się.” – stwierdził Farage. Ponadto lider UKIP jest przekonany, że jego partia w ciągu zbliżających się tygodni odnotuje gwałtowny wzrost poparcia.

Eksperci natomiast uważają, że partia Farage’a nie zdobędzie poparcia w Londynie, w którym imigranci stanowią aż 37% mieszkańców, jednak wpłynie na wyniki wyborcze torysów i laburzystów.

Zgodnie z przeprowadzonymi przez Social Attitudes badaniami aż 54% londyńczyków (w porównaniu 28% mieszkańców reszty kraju) uważa, że imigranci mają pozytywny wpływ na brytyjską gospodarkę, jednak tak naprawdę temat imigrantów nie jest dla nich wcale palący.

 

author-avatar

Przeczytaj również

Utrata pracy w Holandii i rozwiązanie umowyUtrata pracy w Holandii i rozwiązanie umowyWstępne wyniki wyborów lokalnych są druzgocące dla torysówWstępne wyniki wyborów lokalnych są druzgocące dla torysówNapastnik z mieczem wszedł do przypadkowego domu i zaatakował śpiącego mężczyznęNapastnik z mieczem wszedł do przypadkowego domu i zaatakował śpiącego mężczyznęZnaczący spadek przypadków poważnej przemocy w Anglii i WaliiZnaczący spadek przypadków poważnej przemocy w Anglii i WaliiPłaca realna w UK jest niższa niż czasie kryzysu w 2008 r.Płaca realna w UK jest niższa niż czasie kryzysu w 2008 r.Szkocki rząd „przetrwał” głosowanie nad wotum nieufnościSzkocki rząd „przetrwał” głosowanie nad wotum nieufności
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj