Życie w UK
Turcy zestrzelili rosyjski bombowiec Su-24! Putin: to cios w plecy, bedą konsekwencje [WIDEO]
AKTUALIZACJA. Turcy zestrzelili rosyjski bombowiec Su-24, który wleciał nad ich terytorium, strzeżone przez NATO. Rosjanie byli kilkukrotnie ostrzegani by przestali naruszać turecką przestrzeń powietrzną. Wściekły prezydent Rosji mówi, że to cios w plecy ze strony Turków.
Władimir Putin, podobnie jak premier Rosji Miedwiediew, zapowiadają, że podejmą “poważne kroki ” wobec Turcji za “cios w plecy”, zadany ich armii walczącej z terrorystami w Syrii. Na szczęście jednak nie zapowiada się, że będą to kroki militarne, co – ze względu na obecność Turcji w NATO – mogłoby rychło doprowadzić do konfliktu na niewyobrażalną skalę.
Na razie Rosjanie odwołali wszelkie oficjalne wizyty w Turcji i zaapelowali do obywateli o odwołanie turystycznych wyjazdów. Putin wysłał też na Morze Śródziemne rakietową korwetę. Rosyjskie media pokazują pilotów jak bohaterów. Ostatnie doniesienia pozwalają mieć nadzieję, że przeżył jeden z dwóch pilotów zestrzelonego przez Turków bombowca Su-24.
Został odbity z rąk opozycyjnych oddziałów przez armię syryjską. Drugi pilot najpewniej zginął od kul jeszcze zanim wylądował ze spadochronem na ziemi. W sieci pojawiły się zdjęcia i wideo z ciałem rosyjskiego żołnierza w skafandrze pilota. Został zidentyfikiowany jako Siergiej Rumiancew. Kolejną ofiarą jest pilot ostrzelanego przez rebeliantów śmigłowca ratunkowego, wysłanego przez Rosjan na poszukiwania Su-24.
Rosyjski samolot wleciał do Turcji znad Syrii, podobnie jak to miało miejsce przy poprzednich przypadkach. Tureckie media pokazują wideo nagrane przez operatorta stacji Haberturk TV, na którym można zobaczyć spadający w płomieniach kształt.
https://youtu.be/IqhR8d3wP-Q
Zaobserwować też dało się dwa spadochrony, co mogłoby świadczyć o tym, że rosyjscy piloci ocaleli. Trudno jednak o tym przesądzać, zważywszy, że mogli wylądować na terytorium, które wcześniej bombardowali. Turcy wysłali po nich dwa śmigłowce, nie wiadomo jeszcze czy misja ratownicza się powiodła.
Przedstawiciele tureckiej armii potwierdzili, że samolot został zestrzelony przez ich F16, którego pilot ostrzegał rosyjską maszynę zanim odpalił rakiety.
BREAKING: Fighter jet downed near te #Syria|n-Turkish border. pic.twitter.com/lSaHCCPWCc
— Sakir Khader (@sakirkhader) listopad 24, 2015
Rosyjski minister obrony przyznał, ze Turcy zestrzelili rosyjski bombowiec Su-24, ale zaprzeczał, jakoby nastąpiło to w związku z naruszeniem tureckiej przestrzeni powietrznej. Twierdzi, że do incydentu doszło nad terytorium Syrii.
Co więcej, minister utrzymuje, że rosyjski samolot na wysokości 6 kilometrów został zestrzelony przez rakietę odpaloną z ziemi i rozbił się w Syrii. Piloci ocaleli z katastrofy, ale nie ma z nimi łączności. Turcy opublikowali trasę przelotu (czerwone kropki) rosyjskiej maszyny, co ma dowodzić, że przelatywała nad ich terytorium.
UPDATE — Turkish military releases path analysis [red dotted line] of the downed Russian jet https://t.co/1TkbgxRGST pic.twitter.com/kYQcIB1oGl
— DAILY SABAH (@DailySabah) listopad 24, 2015
Dwaj piloci najprawdopodobniej zginęli. Członkowie zbuntowanych wobec Baszara al-Asada oddziałów, z którymi walczą Rosjanie, opublikowali wideo, na którym widać zakrwawione ciało rosyjskiego żołnierza w mundurze pilota. Twierdzą, że drugi pilot także nie żyje. Rosyjskie śmigłowce, wysłane po pilotów, nie znalazły ich; zostały ostrzelane i zmuszone do powrotu.
Turcy podają już szczegóły. Strąconym rosyjskim samolotem był szturmowy bombowiec SU-24, zestrzelony nad ich terytorium przez myśliwiec F-16 po uprzednim ostrzeżeniu. I to nie jednokrotnym – turecki F-16 dziesięć razy w ciągu 5 minut powtarzał żądanie opuszczenia przestrzeni kraju zanim wystrzelił rakiety.