Tragedia w Indonezji

Siedemnaście osób zginęło, a przynajmniej kilkadziesiąt zostało rannych w wyniku zamieszek, jakie wybuchły po… pojedynku bokserskim.

Nikt nie spodziewał się, że walka o mistrzostwo wagi lekkiej pomiędzy Alviusem Rumkorenem a Yulianusem Pigome’m będzie miała tak dramatyczny finał. Lokalni fani trzymali kciuki  za  Pigome’a i gdy sędzia ogłosił, że po tytuł sięgnie rywal, rozpętało się piekło. W hali, w której maksymalnie może zmieścić się 600 osób, zawody oglądało 1500 fanów pięściarstwa. Gdy niezadowoleni kibice chwycili za krzesła i zaatakowali arbitrów, wybuchła panika. Ludzie próbując wyjść jednym dwóch (!!!) wyjść ewakuacyjnych, tratowali się nawzajem. Obecnie trwa dochodzenie w tej sprawie.