Życie w UK
Teraz nadchodzi Emma! Setki kierowców utknęło na M80 zasypanej śniegiem. Policja dostarczała im wodę
Setki kierowców utknęło na autostradzie M80 zasypanej śniegiem na parę godzin, a policja musiała dostarczać im wodę. Jak podało Met Office – w Wielkiej Brytanii może dość dzisiaj do jeszcze większego chaosu komunikacyjnego niż w ostatnich dniach, a to z powodu nadejścia sztormu Emma.
Dzisiaj na autostradzie M80 w Szkocji między Glasgow i Stirling setki kierowców utknęło w śniegu – konieczne było zamknięcie przejazdu, a policja musiała dostarczać im zapasy wody.
UWAGA: Mieszkańcy Wysp mogą legalnie wziąć płatne wolne w pracy z powodu śniegu!
Kolejne pogorszenie pogody ma nastąpić dzisiaj wieczorem. Nad Wielką Brytanię nadchodzi sztorm Emma znad Atlantyku, który zderzy się z kontynentalnym powietrzem znad Rosji nazwanym przez Brytyjczyków „Bestią ze Wschodu”. Met Office wydało dzisiaj rano najwyższy, czerwony alert pogodowy w Szkocji w związku z obfitymi opadami śniegu i burzami śnieżnymi.
PILNE: Met Office wydało czerwone alerty pogodowe na kolejne trzy dni!
Jeden z kierowców, którzy utknęli dzisiaj w nocy na M80, Jim Elder powiedział Sky News, że stał w korku przez dziewięć godzin, zanim policja otworzyła jeden pas ruchu i pozwoliła mu przejechać do Glasgow. „Setki kierowców stało w tym korku i w ogóle nie posuwało się do przodu” oświadczył mężczyzna i dodał, że „śnieg nie przestawał padać”.
Inny kierowca, Stevie Buist powiedział STV, że porzucił sw ój samochód, bo już nie miał benzyny. „Miałem w samochodzie dwójkę dzieci, więc pomyślałem, że spróbuję dotrzeć do domu w jakiś inny sposób, gdy jeszcze jest jasno. Pierwszą myślą było bezpieczeństwo moich dzieci. Wiedziałem, że nie dam rady utrzymać silnika samochodu na chodzie przez całą noc. Temperatury spadały, a już było -3 stopnie Celsjusza, a nie mogłem pozwolić dzieciom na to, by zasnęły w samochodzie” – dodał mężczyzna.
Jednakże minister transportu Humza Yousaf ostrzegł kierowców, aby nie porzucali swoich samochodów na drogach. W ciągu następnych dni mieszkańcy Wysp muszą przygotować się na jeszcze gorszą pogodę, gdy – oprócz zamieci śnieżnych, temperatury spadną jeszcze bardziej.
Z kolei wczoraj w Londynie doszło do tragedii, gdy 60-letni mężczyzna wszedł do jeziora, aby ratować swojego psa. Kiedy tylko wyciągnięto 60-latka z lodowatej wody, przewieziono go do szpitala w południowym Londynie. W nocy jednak mężczyzna zmarł.