Życie w UK
Szefowa KE Ursula von der Leyen zakpiła z poparcia Borisa Johnsona dla relacji handlowych z UE „na wzór australijski”
Fot. Getty
W dniu dzisiejszym eurodeputowani debatują nad projektem mandatu dla Komisji Europejskiej w zakresie negocjacji handlowych między Wielką Brytanią i UE. Z tej okazji głos zabrała przewodnicząca KE, Ursula von der Leyen, która… delikatnie zakpiła z sugestii Borisa Johnsona, jakoby Wielka Brytania miała być zadowolona z porozumienia handlowego ze Wspólnotą „na wzór australijski”.
Ursula von der Leyen pozwoliła sobie zauważyć, że Boris Johnson pod pojęciem „modelu australijskiego” w zakresie kontaktów handlowych między UE i UK rozumie najprawdopodobniej „brak porozumienia handlowego” i de facto powrót w wymianie handlowej do reguł Światowej Organizacji Handlu. A eksperci zwracają uwagę na to, że mówienie o „modelu australijskim” jest kompatybilne z wydaną niedawno instrukcją dla pracowników brytyjskiego MSZ, by nie używali więcej zwrotów takich jak „no deal”.
Szczerze mówiąc byłam trochę zaskoczona tym, że premier Wielkiej Brytanii mówił [ostatnio] o modelu australijskim. Australia bez wątpienia jest silnym i podobnie myślącym partnerem. Ale Unia Europejska nie ma podpisanej z Australią umowy handlowej. Obecnie prowadzimy handel na warunkach WTO. I jeśli taki jest wybór Wielkiej Brytanii, to dobrze, my nie mamy nic przeciwko, bez zadawania jakichkolwiek pytań. Ale tak naprawdę jesteśmy właśnie w takim momencie, w którym zgadzamy się z Australią, że musimy zakończyć tę sytuację, w związku z czym pracujemy [z jej przedstawicielami] nad stosowną umową handlową – zaznaczyła dziś na forum Parlamentu Europejskiego Ursula von der Leyen.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej wyraźnie dała zatem Borisowi Johnsonowi do zrozumienia, że „model australijski” jest tak „korzystny”, że nawet sama Australia próbuje się z niego uwolnić i podpisać z Unią Europejską porozumienie o wolnym handlu.