Styl życia
Spirala strachu w UK: aresztowania radykalizują muzułmanów
Brytyjska policja zatrzymała w tym roku rekordową liczbę ponad 300 podejrzanych o terroryzm. Co szósty to kobieta, są wśród nich też dzieci. Eksperci ostrzegają, że doprowadza to do radykalizacji nastrojów wśród muzułmanów.
Home Office przyznaje, że wśród podejrzanych o terroryzm jest dwa razy więcej kobiet niż w poprzednim okresie. Wśród 315 aresztowanych, którym zarzucono różny stopień zaangażowania w akty terrorystuyczne jest 50 kobiet i ośmioro niepełnoletnich, w tym dzieci. Ale dwie trzecie spraw kończy się zwolnieniem zatrzymanych.
– Tych aresztowań jest za dużo – uważa Jahan Mahmood, były doradca Home Office do spraw terroryzmu. – To tworzy atmosferę strachu w społecznościach muzułmańskich. Strach panuje też w oddziałach antyterrorystycznych – policjanci i służby specjalne boją się, ze robią za mało, stąd tyle aresztowań nawet z błahego powodu.
Przed taką samonakręcającą się spiralą strachu ostrzega też David Lowe, były oficer jednostki antyterrorystycznej. Jego zdaniem trzeba stworzyć osobną ścieżkę postępowania z osobami, które są podejrzewane o sprzyjanie lub nawet wspieranie terrorystów, ale nie ma na to dowodów, które uzasadniają uruchomienie aparatu wymiaru sprawiedliwości.
Zdaniem cytowanego przez “Daily Express” dr Lowe, zatrzymanie lub aresztowanie może być niewskazane także dlatego, że np. dłuższa obserwacja podejrzanego mogłaby doprowadzić służby śledcze o wiele głębiej w ewentualne struktury islamistów.
Obaj eksperci zgodnie twierdzą, że im bardziej brutalne będą działania policji, tym więcej umiarkowanych dotąd muzułmanów może zostać radykałami. A taka ścieżka szybko doprowadzi wszystkich nad przepaść, ogromnie zwiększając zagrożenie atakiem terrorystycznym na brytyjskiej ziemi.
Dane zbierane od 2004 roku przez Royal United Services Institute potwierdzają obawy ekspertów. Spośród 289 aresztowań związanych z terroryzmem tylko 102 zakończyło się postawieniem zarzutów. To znacznie niższa skuteczność niż przy innych rodzajach przestępstw, gdzie odsetek wynosi 58 proc. Liczba aresztowań jest najwyższa od czasu zamachów bombowych z 7 lipca 2005 roku.
Rzecznik Home Office zapewnia, że w czasie tak dużego zagrożenia policja, służby bezpieczeństwa i wywiad podejmują wszelkie niezbędne kroki w celu ochrony społeczeństwa. Jednocześnie rząd współpracuje z lokalnymi społecznościami, szukając odtrutki na słowa tych, którzy szerzą nienawiść i nietolerancję.