Styl życia
Skandale na trasie!
Na 14. etapie Tour de France peleton padł ofiarą kibiców, którzy wrzucili na szosę gwoździe, przebijając w ten sposób opony kolarzom jadącym z przodu stawki.
– Jeden lub dwóch kibiców wrzuciło na jezdnię gwoździe. Nie wiemy, czemu, ale w sumie było ok. 30 przebitych opon – ogłosił dyrektor wyścigu, Jean-Francois Pescheux. Powiedział on także, że gwoździe zostały wrzucone na ostatnim, stromym podjeździe na szczyt Mur de Peguere, 38 km przed metą. – Gwoździe zostały rozrzucone ok. 200 m przed szczytem. Ostatecznie, niektórzy kolarze skończyli nawet z dwoma albo trzema gwoździami w oponach – dodał. Mistrz z 2011 r., Australijczyk Cadel Evans, był jedną z głównych ofiar incydentu. Na szczęście dla zawodnika BMC, lider wyścigu, Bradley Wiggins z zespołu Sky, zaczekał razem z peletonem aż Evans i reszta do nich dojadą. – Sky pokazało fair play – skomentował Pescheux. – Widzieli, że coś się stało i zwolnili peleton. Zawsze znajdą się jacyś idioci – dodał. Francuska telewizja pokazała również gwoździe w oponie motocyklu, towarzyszącego kolarzom. – To przestępstwo, to igranie z ludzkim życiem, tworzenie bardzo niebezpiecznej sytuacji – mówił Jim Ochowicz, manager zespołu BMC./ SPORT.PL, źródło: PANORAMA