Życie w UK

Seks na obcasach

Dlaczego redakcje wysyłają mężczyzn, żeby recenzowali filmy w stylu „Sex and the City2”? Czy jakikolwiek facet, o ile nie jest empatycznym gejem, doceni rolę szpilek od Manolo Blahnika, solidarności jajników i problemów z menopauzą?

Wyspy Smaku: Wschód jest cool! >>

Wyspy Smaku: Polska gola! >>

Druga część filmu „Sex and the City”, który swoje źródlo ma w kultowym serialu telewizyjnym o czterech wyzwolonych przyjaciółkach z Nowego Jorku, przez kobiety na całym świecie oczekiwana była z niecierpliwością godną narodzin własnego dziecka. W ciepły majowy wieczór, dzień po oficjalnej premierze na Leicester Square, londyńskie kina wypełniły się wiernymi wyznawczyniami filozofii SATC (akronim powstały od tytułu serialu „Sex and the City”). Fanki naszykowały seksowne stroje, z szafek wyciągnęły lekko zakurzone szpilki, a kina serwowały słynny koktajl Cosmopolitan, który zrobił karierę właśnie dzięki serialowi o Carrie Bradshaw i jej przyjaciółkach.

– Po co zakładać sukienkę i obcasy, kiedy idzie się do kina? Przecież będzie ciemno  – dziwił się mój przyjaciel. On i reszta facetów nic nie rozumieli. „Sex and the City” to nie jest klasyczne doświadczenie filmowe. Żadna z prawdziwych fanek nowojorskiej serii nie ocenia logiki scenariusza, jakości dialogów czy prawdopodobieństwa zdarzeń. Żadna nie spojrzy na główne bohaterki, jak na starzejące się podróbki dawnych siebie, naciągnięte liftingiem i zmrożone botoksem. Nie zrobi tego, bo nie o treść filmu tutaj chodzi. Te 146 minuty spotkania z kobietami z Manhattanu to dla kobiet (i niektórych mężczyzn) ucieczka w świat fantazji wymieszanej z rozrywką. Narzekanie na mężczyzn, maniakalne pilnowanie diety, obsesja zmarszczek, problemy alkowy, niewdzięczne dzieci i teściowe, okropnie drogie buty i torebki, które kupuje się ze standardowym poczuciem winy, a przede wszystkim, brak wstydu, że jest się 100-procentowa kobietą – to najważniejsze składniki SATC. – Serial był genialny, bo dokumentował, jak zmienia się życie kobiet w dużych miastach. Jak zyskują wolność mówienia i robienia tego, na co mają ochotę. Film, zarówno pierwsza i druga część, nie są już tak dobre. Ale pewna magia została i dlatego z przyjemnością obejrzę kolejny, nawet i setny, sequel – mówiła jedna z kobiet tuż po seansie w kinie Barbican.

Krytycy filmowi płci męskiej byli jednak – jak jeden mąż – zdegustowani. Sukhdev Sandhu z “Daily Telegraph” krzywił się, że bohaterki źle się starzeją; Carrie (Sarah Jessica-Parker) wygląda jak koń, a Miranda (Cynthia Nixon), jak słabo zakonserwowana mumia. Prestiżowy “Observer” piórem wysoce rozczarowanego Philipa Frencha określił przyjaciółki jako “zdziry”, które toną w oceanie rozczulania się nad samymi sobą. Nie lepiej było w “The Guardian”, który nazwał film “nudnym pornograficznym świętem konsumpcji”. A to wcale nie koniec mizoginistycznej tyrady (przyp. red. mizoginia to silne uprzedzenie w stosunku do płci żeńskiej, antykobiecy seksizm). Andrew O\’Hagan z “London Evening Standard” dziwił się, jak kobiety mogą być tak „zachłannymi, rozpieszczonymi, niewiernymi i aroganckimi kretynkami”. Mnie z kolei zastanawia, dlaczego do recenzowania ‘Sex and the City” wszystkie redakcje wybrały mężczyzn? Czyżby obawiały się, że nawet mądre i oczytane kobiety dostrzegą w filmie to, co można dostrzec, kiedy zdejmie się brudne okulary uprzedzenia – prostą i nieszkodliwą rozrywkę? Jedna z komentatorek Guardiana, Bidisha, zauważa, że męskich krytyków nie przerażają głupkowate i okrutne filmy, w których trup ściele się gęsto, dialogi są rzadkie i płytkie, a przemoc wobec kobiet to norma. – Dlaczego realnego gwałciciela, Romana Polańskiego nie nienawidzi się tak samo, jak czterech fikcyjnych bohaterek nieszkodliwego filmu „Sex and the City”?, zastanawia się dziennikarka.

Na złość recenzentom i ku satysfakcji wielu kobiet, film SATC2 już jest kinowym hitem. Swojego pierwszego dnia w Stanach zarobił 12 milionów funtów, a w Wielkiej Brytanii od kilku dni jest na liście najczęściej oglądanych filmów. Seks na obcasach wciąż trzyma się mocno.

Aleksandra Kaniewska / Fot. Getty Images

Wyspy Smaku: Wschód jest cool! >>

Wyspy Smaku: Polska gola! >>
 

author-avatar

Przeczytaj również

Napastnik z mieczem zaatakował ludzi przy stacji metraNapastnik z mieczem zaatakował ludzi przy stacji metraO ile więcej zapłacimy za żywność po wprowadzeniu kontroli granicznych?O ile więcej zapłacimy za żywność po wprowadzeniu kontroli granicznych?Od wtorku ruszają kontrole fizyczne towarów wwożonych do UKOd wtorku ruszają kontrole fizyczne towarów wwożonych do UKPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu rękiCzy uczniowie angielskich szkół są w nich bezpieczni?Czy uczniowie angielskich szkół są w nich bezpieczni?PILNE: Humza Yousaf ustępuje ze stanowiska pierwszego ministra SzkocjiPILNE: Humza Yousaf ustępuje ze stanowiska pierwszego ministra Szkocji
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj