Życie w UK
Salony fryzjerskie otworzą się dla klientów z początkiem lipca? Boris Johnson lada moment podejmie w tej sprawie decyzję
Fot. Getty
Wszystko wskazuje na to, że fryzjerzy i barberzy będą mogli otworzyć swoje podwoje dla klientów już w pierwszych dniach lipca. Wizyta w salonie fryzjerskim lub barberskim ma być bezpieczna przy zachowaniu odpowiednich środków ostrożności i ograniczeniu rozmów do minimum.
Choć Boris Johnson nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie otwarcia salonów fryzjerskich i barberskich, to wszystko wskazuje na to, że w tym tygodniu salony te otrzymają od rządu zielone światło i będą mogły wznowić działalność z początkiem lipca. Rząd chce bowiem zmniejszyć obowiązkowy dystans społeczny z 2 do 1 metra i w konsekwencji także poluzować dalsze restrykcje, które powodują spore utrudnienia w prowadzeniu biznesu.
Przecieki z Downing Street
O tym, że Boris Johnson zamierza w tym tygodniu zezwolić na otwarcie salonów fryzjerskich i barberskich, informuje dziennik „The Sun”. Jeśli tak się stanie, to do pracy powrócą fryzjerzy i kosmetyczki z 33 000 salonów na terenie całego kraju. Bardzo prawdopodobne jest, że salony fryzjerskie, barberskie i kosmetyczne zostaną otwarte 4 lipca, czyli w momencie, gdy swoje podwoje otworzą też dla mieszkańców Wysp restauracje, kawiarnie i puby.
Rząd zmienił decyzję
Jeszcze kilka tygodnie temu istniała obawa, że fryzjerzy i barberzy nie powrócą do pracy przez przynajmniej 6 miesięcy, ze względu na wysokie ryzyko związane z przyjmowaniem klientów w salonie. Ale teraz, po przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw rząd uznał, że salony będzie można otworzyć znacznie wcześniej, o ile w tych miejscach zostaną zachowane szczególne środki ostrożności. Wiadomo już zatem, że w trakcie wykonywania usług strzyżenia i/lub golenia styliści będą musieli mieć na ustach maseczki, a na głowach przyłbice (klienci w trakcie strzyżenia też będą zobowiązani zakładać maseczki). Dodatkowo, zgodnie z zaleceniami rządu, rozmowy w salonach powinny być ograniczane do minimum, żeby nie rozsiewać ewentualnych zarazków.
Na powrót do normalności po koronawirusie trzeba jeszcze trochę poczekać
– Po oficjalnym ogłoszeniu decyzji [o otwarciu salonów – przyp.red.] ludzie będą się śpieszyli, żeby zarezerwować wizytę w salonie. To nie będzie powrót do normalności. Ale to ważny krok w kierunku wychodzenia z lockdownu – powiedział anonimowo na łamach „The Sun” polityk znajdujący się blisko Whitehall.