Putin trafi pod strzechy! Już wkrótce książka z jego cytatami i przemówieniami

Putin jest pierwszym przywódcą Rosji, który doczekał się wydania książki z jego cytatami i fragmentami przemówień. Książka będzie nosiła tytuł “Słowa zmieniające świat”.

Już niebawem 400-stronicowa książka zawierająca złote myśli Władimira Putina pojawi się w księgarniach. Publikacja ukaże się pod tytułem „Słowa zmieniające świat”, a jej szczęśliwymi posiadaczami już stał się ponad tysiąc najważniejszych rosyjskich polityków i urzędników państwowych. Otrzymali ją deputowani Dumy, członkowie rosyjskiego rządu, szefowie regionalnych administracji oraz związane z Kremlem organizacje pozarządowe.

W książce znalazły się cytaty  z wystąpień i przemówień Władimira Putina od początku jego rządów w Rosji. Opublikowane zostały także odpowiedzi na niektóre pytania zadawane na corocznych wielogodzinnych konferencjach prasowych. Książkę otwiera przemówienie wygłoszone przez prezydenta Rosji na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w 2003 roku.  Natomiast podsumowaniem jest fragment wystąpienia podczas tegorocznej 70. sesji ONZ w Nowym Jorku.

– Popyt na tę publikację będzie ogromny, ponieważ około 90 proc. Rosjan popiera swojego prezydenta. Każdy myślący człowiek będzie zainteresowany tą książką. Wypowiedzi prezydenta Putina mają ogromny pozytywny wpływ na całą społeczność międzynarodową. Nie może się tym poszczycić amerykański prezydent – podsumował Siergiej Markow, rosyjski politolog blisko związany z Kremlem.

Putin jest pierwszym przywódcą Rosji, który doczekał się publikacji swoich przemówień.  Nawet Stalin i Lenin nie doczekali się takiej nobilitacji, chociaż znajomość ich wypowiedzi była obowiązkowa. Rosyjscy publicyści porównują “Słowa zmieniające świat” do “czerwonej książeczki” chińskiego przywódcy Mao Zedonga, która została wydana w nieco większym nakładzie, bo miliardowym.

Temu porównaniu sprzeciwił się jednak Markow: “Nie można porównywać Putina z Mao, ponieważ jego książka nie jest obowiązkową lekturą w szkołach.  Popularność wypowiedzi prezydenta jest tak duża, że przydają one znaczenia ludziom, którzy je cytują.”

Miał walczyć z powodzią – wyjechał na Barbados