Początek ery Froome`a?

Jubileuszową, setną edycję Tour de France wygrał Chris Froome. Czy w kolarstwie nadeszła era Brytyjczyka urodzonego w Kenii?

Tradycyjnie, Wielka Pętla swój finał miała na Polach Elizejskich. Ostatni etap wygrał po finiszu peletonu Marcel Kittel. Niemiec wyprzedził swojego rodaka Andre Greipela i Brytyjczyka Marka Cavendisha, ale większego wpływu na ostatecznie rozstrzygnięcie to nie miało. Froome z grupy Sky, który w żółtej koszulce jechał od 7. Etapu, nie oddał jej do końca. Na drugim miejscu uplasował się Kolumbijczyk Nairo Quintana (Movistar), a na trzecim – Hiszpan Joaquim Rodriguez (Katiusza). Polacy mogą być dumni z Michała Kwiatkowskiego (Omega Pharma) ukończył wyścig na 11. miejscu, ale fani kolarstwa zastanawiają się, czy Froome`owi uda się zdominować TdF na najbliższe lata, bo wygrał w wielkim stylu. Wybornie radzi sobie w górach, jest bezkonkurencyjny w jeździe na czas, potrafi współpracować z kolegami z drużyny, umie znosić presję – czy potrzeba czegoś więcej?