Niepodległość Szkocji zagraża jej przemysłowi rafineryjnemu

Przemysł rafineryjny na Morzu Północnym może znacznie ucierpieć, jeżeli Szkoci w nadchodzącym głosowaniu opowiedzą się za niepodległością.

Premier Wielkiej Brytanii, David Cameron, zapowiedział, że Brytyjski rząd z pełną mocą mobilizuje się i startuje z pierwszą kampanią zachęcającą do utrzymania istniejącego porządku brytyjsko-szkockiego.

Premier razem z ministrami wybierze się do Aberdeen, uznawane za energetyczną stolicę Europy, aby rozpocząć w poniedziałek masową kampanię zniechęcającą do niezależności Szkocji.

Cameron zasugerował, że centralnie zarządzane surowce naturalne będą bardzo ważnym elementem w przyszłości, który pozwoli znaleźć obszary bogate w złoża nadające się do potencjalnej eksploatacji.

Osoby ze środowiska premiera przyznają, że Szkocja jako zupełnie niezależne państwo nie będzie miała wystarczających środków, żeby otworzyć nowe platformy wiertnicze.

Głosowanie w sprawie zachowania bądź oddalenia obecnego porządku politycznego w relacjach angielsko-szkockich odbędzie się we wrześniu.