Styl życia
(Nie)całkowita klęska
Honor polskich sportowców zakończył się udział polskich zespołów w eliminacjach Ligi Europy. Niejako zgodnie z planem poległ Lech Poznań i Ruch Chorzów, a Legii Warszawa udało się wykorzystać swoją szansę.
„Kolejorz” na własnych śmiechach potrafił wygrać z AIK Solna, ale tylko 1:0 – nie udało się zatem nadrobić strat z pierwszego, przegranego 0:3, meczu. Szwedzi bardzo umiejętnie się bronili, a Lechitom brakowało i sił, i skuteczności. Żeby zobaczyć piłkę na dobrym poziomie wcale nie trzeba jechać do Hiszpanii, Niemiec czy Anglii. Prawdziwą lekcję futbolu dano zawodnikom Ruchu Chorzów za naszą południową granicą. Ci, którzy myśleli, że różnicę poziomów pomiędzy piłkarską Polską, a Czechami odzwierciedla wynik meczu na Euro, grubo się mylili. Viktoria Pilzno zlała „Niebieskich” 5:0 i jakikolwiek komentarz do tego wyniku wydaje się zbędny. Przy Łazienkowskiej honor Polaków uratował… Serb. Danijel Ljuboja strzelając piękną bramkę i zaliczając dwie asysty poprowadził Legię do IV rundy kwalifikacji do LE. W meczu z SV Ried nie obyło się jednak bez nerwówki w ostatnich minutach, kiedy murawę z czerwoną kartką opuszczał Ivica Vrdoljak, a goście raz za razem ostrzeliwali bramkę Kuciaka. W decydującym starciu Legioniści zagrają z norweskim Rosenborgiem Trondheim.