Nie ma żartów z papieża

Studentka Carnegie Mellon University została oskarżona o naruszenie obyczajności publicznej – dziewczyna była przebrana za papieża, ale naga od pasa w dół.

Studentka brała udział w paradzie organizowanej przez wydział sztuk pięknych uniwersytetu. Dziewczyna miała na sobie strój przypominający ubranie papieża – odświętną tiarę i czerwoną szatę. Ponadto, dziewczyna rozdawała po drodze prezerwatywy, a włosy łonowe miała ogolone w kształt krzyża. O jej nieprzyzwoitym zachowaniu poinformował władze katolicki biskup, który zauważył przebraną studentkę podczas pochodu. Rzecznik policji stwierdził, że uniwersytet jest miejscem, gdzie wolność słowa nie może być ograniczana, jednak publiczne obnażenie się jest prawnie zabronione.