Styl życia
Największe (sportowe) show na świecie
Europejczyk spytany o to, co jest największym wydarzeniem sportowym, próbowałby udowodnić wyższość olimpiady nad piłkarskim mundialem lub odwrotnie. Amerykanina nie dręczą tego typu wątpliwości, bo sprawa jest jasna. Nie ma nic bardziej epickiego, niż Super Bowl.
Najważniejszy mecz sezonu futbolowej ligi NFL urasta do wydarzenia zupełnie nieuchwytnego w perspektywie przeciętnego mieszkańca Starego Świata. Występy Beyonce i Alicii Keys, spoty reklamowe, na które trzeba wyłożyć 4 miliony dolarów i setki milionów telewidzów. To wyjątkowe wydarzenie i tegoroczny 47. finał nie był od tej reguły odstępstwem. Cała Ameryka żyła pojedynkiem na trenerskiej ławce – w Mercedes-Benz Superdome doszło do bratobójczej walki na trenerskich ławkach – Baltimore Ravens prowadzone przez Johna Harbaugha wygrało z San Francisco 49ers 34:31. Bohaterem meczu był skrzydłowy „Kruków", Jacoby Jones, który przebiegł 108 jardów bijąc tym samym rekord NFL, ale niemniej mówiło się Ray`u Lewisie. Jeden z najlepszych obrońców ligi, ikona klubu z Baltimore, po założeniu mistrzowskiego pierścienia ze łzami w oczach ogłosił, że kończy karierę.