Styl życia
Najlepsza na świecie!
Justyna Kowalczyk po raz trzeci wygrała cykl Tour de Ski! Z wynikiem 2:52.45,0 wyprzedziła swoją największą konkurentkę Marit Bjoergen o 28,2 sekundy, a na trzecim miejscu uplasowała się inna Norweżka – Therese Johaug ze stratą 3.57,8.
Uznana przez redakcję „Przeglądu Sportowego" za najlepszego sportowca roku 2011 biegaczka z Kasiny nie mogła cieszyć się okazałym pucharem i pojawić na warszawskiej gali, ponieważ do ostatniego biegu walczyła o zwycięstwo w Tour de Ski. Po wygraniu trzech pierwszych wyścigów, jej odwieczna rywalka zaczęło ostro gonić Kowalczyk. Wygrywając w Obersdorfie bieg łączony na 10 km, dwa sprinty na 3 km i bieg na 15 km we włoskim Toblach Bjoergen wyprzedziła w klasyfikacji generalnej Polkę. Ale w decydującej rozgrywce Kowalczyk okazała się lepsza – w Val di Fiemme odrobiła straty zajmując pierwsze (10 km klasycznymi) drugie miejsce (9 km dowolnym z handicapem). Szczególnie ten pierwszy był prawdziwym popisem naszej mistrzyni – narzucając swoim rywalkom mordercze tempo prowadziła od startu do mety, zbierając najwięcej punktów bonusowych udowodniła, że w tej konkurencji nie ma sobie równych. Po TdS walka w Pucharze Świata nabierze rumieńców, bo do Bjoergen (1326 punktów) Kowalczyk traci tylko 102 oczka.
Kuba Oleksak